Jedynka
Tomasz Jaremczak
21.06.2015
Jan Borysewicz: do dzisiaj całuję gitarę
- Gdy zakładałem zespół, to skupiałem się tylko na graniu. Jako młody chłopak ćwiczyłem na gitarze po 8-10 godzin dziennie - mówił w Jedynce lider grupy Lady Pank.
Posłuchaj
-
Jan Borysewicz: do dzisiaj całuję gitarę (Bez Tajemnic/Jedynka)
-
Jan Borysewicz o zarobkach muzyków Lady Pank (Bez Tajemnic/Jedynka)
-
Jan Borysewicz o swoich występach w NRD (Bez Tajemnic/Jedynka)
-
Jan Borysewicz o amerykańskim śnie Lady Pank (Bez Tajemnic/Jedynka)
-
Jan Borysewicz o propozycji gry w Red Hot Chilli Peppers (Bez Tajemnic/Jedynka)
-
Jan Borysewicz o radości grania starych utworów Lady Pank (Bez Tajemnic/Jedynka)
-
Jan Borysewicz o najlepszych utworach na płycie "Akustycznie" (Bez Tajemnic/Jedynka)
Czytaj także
Borysewicz tłumaczył, że tak był zafascynowany grą na gitarze i pracą z tym instrumentem, że nic i nikt więcej dla niego nie istniał. Nie zgodził się tym samym ze stwierdzeniem Janusza Panasewicza, że faceci grają tylko po to, by podobać dziewczynom. - Może coś w tym jest, ale to chyba duża przenośnia - powiedział w cyklu radiowej Jedynki "Bez Tajemnic".
Granie w zespole nie przekładało się też na pieniądze. - Moim marzeniem było wejść na scenę i przekazać swoją energię ludziom - wspominał Borysewicz. Jak tłumaczył, muzycy Lady Pank nosili ze sobą worki z drobnymi ze sprzedaży plakatów i znaczków. Nie pochodziły one np. z biletów za koncerty. - To było bardzo polskie. Oficjalnie nie zarabialiśmy, a pieniądze dostawaliśmy z reklamy - stwierdził gitarzysta. Przyznał, że wystarczało im na wszystko, tylko wtedy niczego w sklepach nie można było kupić oprócz pewnego produktu...
***
Tytuł audycji: Bez Tajemnic
Prowadzi: Marcin Kusy
Gość: Jan Borysewicz , Krzysztof Kieliszkiewicz (muzycy Lady Pank )
Data emisji: 21.06.2015
tj/mk