– Źródła problemu upatrywałbym w czasach stalinowskich – mówił w Dwójce Bartosz Cichocki, ekspert od spraw wschodnich. – Zlikwidowano wtedy elity techniczne, akademickie i wojskowe, a następnie przemieszano narody Związku Sowieckiego w systemie gułagów, wielkich robót kolejowych, kopalnianych, itd. – przypomniał.
Gość "Pulsu świata" zauważył, że zamieszkujący ZSRR ludzie stracili punkt odniesienia, stracili autorytety. I trwało to 70 lat. – W Polsce większość ludzi żyjących w PRL miała kontakt ze swoimi dziadkami, którzy pamiętali ustrój niekomunistyczny. Na terenach Związku Radzieckiego tego nie było – powiedział.
Czy zatem sukcesem zakończyło się tworzenie człowieka sowieckiego? O tym w nagraniu audycji, w której Krzysztof Renik pytał Bartosza Cichockiego również o sytuację polityczną między Ukrainą, Rosją i Zachodem związaną z tzw. "białym konwojem".
mc