Szkoły tańca irlandzkiego wyrastają w Polsce jak grzyby po deszczu. W samej Warszawie znajdują się już cztery. Występy irlandzkiej grupy Gaelforce Dance na pewno przyczyniły się do wzrostu zainteresowania tym rodzajem tańca. Gościem "Magazynu" była Małgorzata Greś z Anne-Marie Cunningham Dance Academy Warsaw. Na antenie Czwórki opowiadała, jak zrodziła się jej miłość do tańca z Zielonej Wyspy.
– Moje zainteresowanie tańcem irlandzkim zaczęło się od przedstawienia tanecznego, które najpierw zobaczyłam w telewizji, a później na żywo – opowiada Małgorzata Greś. – Pomyślałam, że chciałabym tego spróbować – dodaje. Ta decyzja okazała się jedną z ważniejszych w jej życiu. Dziś tańczy, uczy i jeździ na zawody. Taniec irlandzki stał się ważną częścią jej życia.
Małgorzata Greś nie ukrywa swojej fascynacji tańcem irlandzkim. – Ciekawa w nim jest różnorodność – podkreśla. Jest zarówno tańcem grupowym, jak i indywidualnym, połączeniem baletu i stepowania, form nowoczesnych z celtyckimi a także tradycji ze współczesnością.
23 września uczniowie z Anne-Marie Cunningham Dance Academy Warsaw wybierają się na zawody do Hamburga. Życzymy powodzenia.
ap/ŁSz
Posłuchaj rozmowy Małgorzaty Greś z Justyną Dżbik.