Współczesna poezja nie stawia swym adeptom żadnych ograniczeń – podkreśla poeta Marcin Cecko. Każdy zabieg na tkance języka jest uzasadniony, o ile w ten sposób twórca osiągnie zamierzony cel artystyczny – tłumaczył w „Stacji Kultura”.
– Dzisiaj mamy bardzo dużo form literackich i współcześni poeci mają nawet problem z ich wyborem – przyznaje gość Czwórki. Jak podkreśla, poeci coraz rzadziej decydują się pisać zgodnie z regułami gramatycznymi obowiązującymi w „normalnym” języku.
– To, co pragniemy przekazać w swoich wierszach coraz częściej jest bardzo skomplikowane i dlatego trzeba łączyć ze sobą rożne formy gramatyczne, które na pierwszy rzut oka mogą wydawać się nieprawidłowe. Wszystko po to, aby nadać odpowiedni sens czy znaczenie – tłumaczy Marcin Cecko.
A czy w XXI wieku poeci są jeszcze komukolwiek potrzebni? Gość Kasi Dydo i Kuby Kukli odpowiada krótko: – Nie sądzę, by zadaniem poetów było być komuś po coś. Oni są dla języka, który potrzebuje, by go rozszarpywać, rozbebeszać i w nim dłubać – tłumaczy poeta.
Więcej w rozmowie Kasi Dydo i Kuby Kukli. Dźwięk znajdziesz w ramce po prawej stronie.
ap/ŁSz