Już 23 września na ekrany polskich kin wejdzie film "Ewa", którego akcja dzieje się na Śląsku. Obraz opowiada historię matki i żony, która ze względu na kłopoty finansowe rodziny, decyduje się pracować, jako prostytutka. - Ten film pokazuje Ślązaczkę nietypową. Nie taką co siedzi przy garach, bo jest rodzina, ale taką, która o tę rodzinę walczy - podkreśla Aleksandra Popławska.
Aktorka wcieliła się w "Ewie" w postać przyjaciółki głównej bohaterki. Jak tłumaczy gość "Stacji Kultura", Basia, którą gra, jest "odskocznią, katalizatorem" w filmie. - To bardzo wesoła dziewczyna, która na gruncie smutnego filmu bardzo się wyróżnia - wyjaśnia.
Cały film jest ponadto w gwarze śląskiej, co nie zdarza się często. - Zawsze gwara wydawała mi się śmieszna, a tu użyta jest na poważnie - zauważa Aleksandra Popławska. Jak jednak podkreśla, widzowie nie powinni mieć problemów ze zrozumieniem dialogów. - Każda scena jest tak sugestywnie zagrana, że wiadomo o co chodzi - wyjaśnia.
Więcej w rozmowie Kasi Dydo z Aleksandrą Popławską.
ap