Festiwal we francuskim Angoulême to największe tego typu wydarzenie w Europie; na świecie rangą przewyższa go tylko "Comic Con" w San Diego.
- W mieście, łącznie z miejscowościami przyległymi, żyje na co dzień około 200 tysięcy ludzi. Natomiast w festiwalowy weekend pojawia się tam od pół miliona do 700 tysięcy osób – mówi w audycji "Stacja kultura" Paweł Timofiejuk.
Przed halami, w których znajdują się stoiska najważniejszych wydawnictw komiksowych z całego świata, ustawiają się długie kolejki. Ludzi jest tak dużo, że na autografy i rysunki od artystów są limity - trzeba odpowiednio wcześnie zakupić komiks danego twórcy, aby dostać karteczkę uprawniającą do takiej pamiątki.
Impreza jest rozrzucona po całym Angoulême i towarzyszą jej spektakle oraz koncerty zespołów w różny sposób związanych z komiksową kulturą. Dla wydawców festiwal to nie tylko czas promocji i sprzedaży publikacji, ale przede wszystkim możliwość wzbogacenia oferty o nowe tytuły.
- Spotykają się tam agenci firm z całej Europy, żeby porozmawiać, co kupić już nie na 2012, ale na 2013 rok. Można też oczywiście odnaleźć samych artystów i zaprosić ich np. na festiwal do Polski. Mogę już zdradzić, że na festiwalu "Komiksowa Warszawa", który się odbędzie w maju, powinna odbyć się "Thorgaliada", czyli spotkanie wszystkich twórców Thorgala. Grzegorz Rosiński - najważniejsza postać związana z tym komiksem - już potwierdził swoja obecność.
Więcej na temat imprezy w nagraniu audycji.
bch