Czwórka
Darek Matyja
26.08.2010
Portugalia odbije się czkawką?
Koszykarze wygrywaja, ale tylko na własnym parkiecie - czy to wystarczy do awansu do ME?
Maciej Lampefot. East News
Koszykarska reprezentacja Polski mimo kompletu zwycięstw na własnym parkiecie nadal nie może być pewna udziału w finałach mistrzostw Europy. W poniedziałkowy wieczór koszykarska reprezentacja Polski pokonała w katowickim Spodku Bułgarię 75:71, odnosząc tym samym czwarte zwycięstwo na własnym parkiecie i zachowując szansę na awans do przyszłorocznych finałów mistrzostw Europy w koszykówce. Niestety nadal są to szanse tylko teoretyczne. Polskiej reprezentacji bowiem w osiągnięciu upragnionego celu będą musieli pomóc nasi poniedziałkowi przeciwnicy.
Wszystko za sprawą kompromitującej, wyjazdowej porażki z grupowym outsiderem - Portugalią. W obecnej sytuacji podopieczni Igora Griszczuka bezwzględnie muszą pokonać w niedzielę w Anwerpii reprezentację Belgii, a wcześniej bo już w czwartek liczyć na ich wyjazdowe potknięcie w spotkaniu z Bułgarią. W teorii wprawdzie możliwy jest awans z drugiego miejsca, jednak trudno spodziewać się, by drużyny z drugich pozycji w grupach A i B zakończyły eliminację z czterema porażkami na koncie.
Ostateczne rozstrzygnięcia poznamy zatem już w najbliższą niedzielę. Jedno jest pewne. Czy awansujemy czy nie w polskiej kadrze potrzebne są zmiany. Nie da się walczyć o najwyższe trofea, gdy drużyna narodowa nie jest w stanie wygrać spotkania na wyjeździe, a przecież najbliższe mistrzostwa Starego Kontynentu nie zostaną ponownie rozegrane na polskich parkietach.
Marek Dziadukiewicz