Czwórka
Marek Dziadukiewicz
10.09.2010
Po trupach do celu (posłuchaj)
"Do celu idzie się teraz po trupach" - tak skomentował zachowanie działaczy Falubazu Zielona Góra trener Betardu Marek Cieślak.
Posłuchaj
-
O meczu Polski z Australią i półfinałach drużynowych MP na żuzlu.
Czytaj także
Do niecodziennej sytuacji doszło podczas środowego meczu półfinałowego żużlowej ekstraligi pomiędzy Falubazem Zielona Góra, a Betardem WTS Wrocław. W regulaminowych ramach spotkanie to zakończyło się nieznacznym, dwupunktówym zwycięstwem gospodarzy, ale po odjęciu punktów Piotrowi Świderskiemu wynik zweryfikowano na 46:38.
Wszystko za sprawą pomeczowego protestu o zbyt wczesne wyprowadzenie po meczu z parku maszyn motocykli Świderskiego i żużlowca gospodarzy Aleksandra Łoktajewa, który na ręce sędziego zawodów Wojciecha Grodzkiego złożyli działacze Falubazu. Zgodnie z regulaminem arbiter odjął zdobyte przez zawodników punkty, jednak kara ta dotknęła jedynie gości, ponieważ Rosjanin zakończył zawody z zerowym dorobkiem.
Swojego rozczarowania postawą przeciwników nie kryje trener Betardu Marek Cieślak. "Do celu idzie się teraz po trupach. Z dwóch punktów do odrobienia zrobiło nam się osiem. Zawodnik, mechanik i kierownik nie dopatrzyli wszystkiego i usłyszeli wczoraj ode mnie wiele ostrych, żołnierskich słów. Regulamin jest jednak regulaminem i działacze Falubazu mieli prawo tak postąpić, ale gdyby nawet zdobyli medal, to czy będzie ich cieszył wywalczony w taki sposób, bo ja bym się nie cieszył".
Miejmy nadzieję, że zachowanie działaczy Falubazu wpłynie mobilizująco na zawodników Betardu i w zaplanowanym na niedzielę meczu rewanżowym to wrocławianie zapewnią sobie awans do finału.
O półfinałowym meczu Falubazu z Betardem mówili w piatkowym programie Darek Matyja i Tomasz Burnos - tam także o przegranej kadry Smudy z Australią (posłuchaj załączonego pliku dźwiękowego).
Marek Dziadukiewicz