Dwa medale biatlonistek

W piątkowej "Strefie sportu" zapowiadaliśmy medal naszych biatlonistek - jednak przyznaję, że bardziej liczyłem na sztafetę czy kolejny dobry występ Krystyny Pałki (po srebrze w sprincie) niż na Monikę Hojnisz (posłuchaj załączonego pliku dźwiękowego).
Tymczasem sztafeta zawiodła (czytaj - nasze panie źle strzelały) i z medalu zostały "nici". Natomiast Monika Hojnisz zaskoczyła wszystkich - poczynając od kibiców, przez samą siebie, a kończąc na pani minister sportu, która nie widzi biathlonu w gronie dyscyplin dających największe szanse medalowe na igrzyskach olimpijskich w Soczi.
Biathlon w niedawnym podziale polskiego sportu znalazł się jedynie w grupie srebrnej, w odróżnieniu od takich dyscyplin jak choćby kolarstwo (kiedy to po raz ostatni nasi kolarze szosowi zdobyli medal na igrzyskach - jakieś ćwierć wieku temu) czy zapasy (te MKOl ostatnio planował skreślić z programu igrzysk).
Zaskoczenie było więc ogólne i radość tym większa. Może wbrew różnego rodzaju decyzjom nasze biatlonistki sprawią jeszcze większą niespodziankę podczas przyszłorocznych igrzysk w Soczi - wszak potencjał jest, a nasza brązowa medalistka biegu masowego - Monika Hojnisz dopiero w sierpniu skończy 22 lata i możliwe, że jeszcze nie jedne igrzyska przed nią.

Darek Matyja