Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Paweł Jakubicki 03.03.2014

Kryzys w Wenezueli

W wenezuelskich miastach od trzech tygodni trwają antyrządowe protesty. W całym kraju dochodzi do starć z policją. Są ofiary śmiertelne.
Kryzys w Wenezueli EPA/SANTI DONAIRE
Posłuchaj
  • 03.03.14 Lech Miodek: "Wenezuelczycy nie mogą zrozumieć, ze kraj, dysponujący takimi źródłami energii, nie ma energii elektrycznej (...)"

Na ulice wyszli przeciwnicy rządów prezydenta Nicolasa Maduro. Demonstranci obarczają przywódcę tego państwa winą za trudności gospodarcze, wzrost przestępczości i ponad 50-procentową inflację. Poważnym problemem jest też korupcja.

Wyniszczająca korupcja

- Zmarły rok temu poprzedni prezydent Hugo Chavez miał dużą charyzmę i cieszył się poparciem znacznej części społeczeństwa, która miała dość korupcji z okresu poprzednich rządów. Za jego rządów korupcja nie była jednak zwalczana na tyle, na ile powinna. Według międzynarodowych statystyk, Wenezuela znajduje się blisko Rosji i Ukrainy, jeżeli chodzi o stopień jej zaawansowania. Korupcja jest straszna i niszczy wszystko, co może być zbudowane – podkreślił Lech Miodek, wykładowca Centrum Studiów Latynoamerykańskich na UW, były dyplomata w Ameryce Południowej.

Ultra populizm

Uwaga całego świata zwrócona jest na Ukrainę, tymczasem warto też wiedzieć, co się dzieje w Wenezueli, zwłaszcza, że można ją porównać z naszym sąsiadem, chociażby pod względem podziału społeczeństwa czy panującego populizmu.

- Klasy rządzące, będące u szczytu władzy prowadziły politykę, której celem były przede wszystkim korzyści osobiste. Nieprawdopodobnie bogaciła się rodzina Chaveza, tak jak Janukowycza. W pewnym sensie można mówić też o podobieństwach systemowych – stwierdził Gość PR24.

Marionetka braci Castro

Aby nieco uspokoić sytuację, prezydent Maduro zaproponował pokojową konferencję, która miałaby wyznaczyć drogę działań.

- Według rządu już od czasów Chaveza w Wenezueli dochodzi do permanentnego zamachu stanu – jego członkowie uważają, że opozycja tylko manifestuje i przeszkadza rządowi. Natomiast opozycja uważa, że nie ma co przystępować do rozmów z rządem, bo one do niczego nie doprowadzą. Rząd sprawuje żelazną kontrolę nad gospodarką i nie chce absolutnie ustąpić – wyjaśnił Gość PR24. -Wenezuela  musi odejść od tej wersji socjalizmu XXI wieku, bo jest to droga donikąd. Być może nie nastąpi to szybko, będą jednak występowały naciski ze strony innych krajów latynoamerykańskich, ażeby Wenezuelczycy zaczęli inaczej myśleć.

PR24/Anna Krzesińska