Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Mateusz Rekłajtis 01.08.2014

Pociągiem przez świat

Kolej Transsyberyjska, Transandyjska oraz chińskie lub norweskie pociągi umożliwiają nie tylko przemieszczanie się na duże odległości. Dlaczego w czasach, gdy wszędzie można dostać się samolotem wciąż warto oglądać świat z okien pociągu?
Pociągiem przez światflickr/Boccaccio1
Posłuchaj
  • Paweł Reszka: „Trudno wyobrazić sobie Rosję bez linii kolejowych”

Rosyjskie linie kolejowe mają łączną długość 85 tysięcy kilometrów, a najdłuższa linia kolejowa świata, czyli kolej transsyberyjska ciągnie się przez ponad 9 tysięcy kilometrów. Dziś podróż nią trwa około 6,5 dnia i może być niezwykle ciekawym doświadczeniem.

– Ludzie się tam poznają. Wszyscy się przebierają, rozmawiają, każdy coś ze sobą wiezie. Zaraz na stół wyjeżdża jakaś kolacja, ktoś ma wódkę czy piwo – opowiadał Paweł Reszka, który miał okazję podróżować Koleją Transsyberyjską.

Z Pekinu do Gansu

Co ciekawe, chińskie linie kolejowe nie stosują rozróżnienia na I i II klasę wagonów, tylko na twarde lub miękkie fotele. Podróżując koleją można się przekonać, że Chińczycy wcale nie są tak powściągliwym narodem, za jaki uchodzą.

– Podróż tym pociągiem była fantastycznym doświadczeniem. Na początku miałam wrażenie, że wzbudzamy niezdrową sensację. Ale szybko zdałam sobie sprawę, że ci ludzie są naprawdę zainteresowani tym, skąd jesteśmy, kim jesteśmy, chcieli usłyszeć nasze historie. Z ogromną przyjemnością dzielili się także własnym życiem – powiedziała Agata Kasprolewicz.

Kolej Transandyjska

Ernest Malinowski był polskim inżynierem, dzięki któremu powstała Kolej Transandyjska, czyli do niedawna najwyżej położona kolej na świecie. Przez lata uważano, że ten cud techniki powstał dzięki Amerykanom. Z inicjatywy podróżniczki Elżbiety Dzikowskiej, powstał pomnik upamiętniający tego wyjątkowego projektanta.

– Musiał zbudować 30 mostów i wiaduktów, 6 kilometrów tuneli. W tamtych czasach, w końcu XIX wieku nie było to proste. Z powodu rozrzedzonego powietrza mogli to robić tylko Indianie albo Chińczycy, których specjalnie sprowadzono. Ich potomkowie do dzisiaj żyją w Limie – opowiadała w PR24 Elżbieta Dzikowska.

Skandynawska egzotyka

Norweskie koleje oddają ducha Skandynawii. Przede wszystkim, pociągi są bardzo punktualne, ale ich cechą charakterystyczną jest zupełnie coś innego.

– Tajemnica i egzotyka tych kolei kryje się w tym, że są one egalitarne, tak jak skandynawskie społeczeństwa. Nie ma podziałów na pierwszą, drugą klasę, pociągi ekspresowe, pospieszne, intercity. Ale za to będzie przedział dla dzieci, w którym mogą się bawić, ponieważ Skandynawia obszar bardzo rodzinny. Jest też osobna strefa ciszy, w której nie powinno się głośno rozmawiać ani używać telefonów – powiedział  Konrad Konieczny, twórca portalu Norwegofil.

Zapraszamy do wysłuchania audycji Pawła Reszki i Agaty Kasprolewicz!