– Ta tymczasowa szpica, czyli siły superszybkiego reagowania jest złożona z kilkuset żołnierzy z Niemiec, Holandii oraz Norwegii. W przyszłym roku ma być gotowa także stała szpica złożona z 5 tys. żołnierzy. W Polsce ma być rozlokowane jedno z 6 centrum logistyczno-łącznikowych. Inne mają się znaleźć na Litwie, Łotwie, w Bułgarii, Estonii i Rumunii – relacjonował z Brukseli Wojciech Cegielski, reporter Informacyjnej Agencji Radiowej.
NATO-wska szpica to naturalna reakcja na obecną politykę Rosji – twierdzą eksperci. Zdaniem Adama Kowalczyka z Narodowego Centrum Studiów Strategicznych powstaje ona, ponieważ konflikt rosyjsko-ukraiński nie wygasa.
Adam Kowalczyk/fot.PR24/MS
– W tym momencie mamy do czynienia z patem w tym konflikcie, zarówno jeśli chodzi o poziom militarny, jak i polityczny. Polscy politycy, jak i szefowie państw zachodnich w oficjalnych i nieoficjalnych wypowiedziach przyznają, że spodziewają się, że ten konflikt będzie trwał jeszcze przez bardzo długi czas – stwierdził gość Polskiego Radia 24.
Polskie Radio24/dds