Ostateczną decyzję odnośnie przyszłości pomocy finansowej dla Grecji podejmą podczas konferencji ministrowie finansów państw strefy euro. Komisja Europejska informuje, że lista proponowanych reform jest dostatecznie wyczerpująca, aby być zasadnym punktem wyjścia dla rewizji planu pomocowego dla Grecji.
Hubert Kozieł z „Rzeczpospolitej” stwierdził w Polskim Radiu 24, że Grecja musiała pójść na duże ustępstwa, skoro przedłożony plan reform został zaaprobowany.
– Grecja wycofała się na jakiś czas z pomysłów o restrukturyzacji długu, fiskalnego luzowania pasa i zwiększeniu płacy minimalnej. Niemcy będą dążyli do pełnej kapitulacji Grecji, aby dotychczasowy i nieudany program reform greckiej gospodarki był kontynuowany. Warto zwrócić uwagę, że nowy program pomocowy będzie obowiązywał do czerwca i potem znów zacznie się gra – ocenił publicysta.
Hubert Kozieł/fot.PR24/MS
Główny ekonomista Kasy Krajowej SKOK, Janusz Szewczak zwrócił uwagę, że w niemieckich mediach na popularności zyskuje teza o wykluczeniu Grecji ze strefy euro.
– W Niemczech coraz częściej pojawia się teza, że Grecja właściwie nie jest konieczna w strefie euro i można pozwolić jej na pójście w siną dal. Niemcy mają być może plany, aby „obciąć chore ogony” Eurolandu. Grecja byłaby taką pierwszą próbą, czy wykluczenie ze strefy euro jest możliwe bez poważniejszych konsekwencji – powiedział gość PR24.
Janusz Szewczak/fot.PR24/MS
Natomiast Roland Paszkiewicz z Domu Maklerskiego PEKAO SA odniósł się do reakcji rynków finansowych na działania Greków.
– Rynki finansowe niezbyt przejmują się obecną sytuacją, która jest zupełnie inna od tego, co miało miejsce cztery lata temu. Dług grecki znajduje się teraz w innych kieszeniach – mówił szef działu analiz.
Roland Paszkiewicz/fot.PR24/MS
Goście „Pulsu Gospodarki” rozmawiali także m.in. o najnowszych danych GUS odnośnie bezrobocia i sprzedaży detalicznej oraz loterii paragonowej Ministerstwa Finansów.
Zapraszamy na audycję Krzysztofa Rzymana.
Polskie Radio 24/gm