PolskieRadio 24
Paweł Jakubicki
30.04.2015
Święto Pracy w PRL
Dla jednych symbol zniewolenia społeczeństwa, dla innych wspomnienie związane z zabawą i świętem. Każdy inaczej myśli o 1 maja w PRL. W Polskim Radiu 24 o Święcie Pracy w latach komunizmu, a także własnych doświadczeniach opowiadał historyk Jędrzej Lipski z TVP Historia.
Studenci Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Opolu na pochodzie pierwszomajowym w 1978 r.commons.wikimedia.org
Posłuchaj
-
30.04.15 Jędrzej Lipski: „Ludzie nie pamiętają, jak to było w PRL-u, a było okropnie (…)”
– Pamiętam ten okres jako prawdziwą mękę. Stanie godzinami i oczekiwanie na krótki przemarsz. Zmuszanie wszystkich do udziału było wydarzeniem kuriozalnym – wspominał Jędrzej Lipski.
Gość Polskiego Radia 24 wyjaśnił także, jakie groziły konsekwencje za unikanie udziału w pochodzie pierwszomajowym.
– Uczniowi szkoły średniej groziło obniżenie oceny z zachowania, a w najgorszym przypadku relegowanie ze szkoły. Rugowano ucznia z życia publicznego. Natomiast pracownik zazwyczaj tracił pracę, przesuwano go na gorsze stanowisko, odbierano premie i obniżano zarobki – mówił historyk.
Więcej o obchodach Święta Pracy i pochodach pierwszomajowych w PRL w całości rozmowy z Jędrzejem Lipskim.
Polskie Radio 24/gm
tagi: