Dyskusja dotycząca bezpieczeństwa przewozu VIP-ów to pokłosie artykułu "Dziennika Gazety Prawnej", w którym zostało opisane zamieszanie na pokładzie samolotu, którym polska delegacja wracała z Londynu.
Powodem zamieszania było dołączenie do rządowego samolotu dziennikarzy, którzy wcześniej do Wielkiej Brytanii przylecieli wojskową CASĄ. W związku z tym, na pokładzie znalazło się zbyt dużo osób. Po interwencji pilota część pasażerów musiała opuścić maszynę. Przedstawiciele rządu przekonują, że wszystko jednak odbyło się według instrukcji HEAD.
Jak podkreślał na naszej antenie Bartosz Głowacki, instrukcja HEAD reguluje w zasadzie każdy aspekt lotu, podczas którego na pokładzie samolotu znajdują się najważniejsze osoby w państwie. – W dokumencie ujęto procedury związane z organizacją i zabezpieczeniem lotu, wskazano zakres obowiązków stanowisk dowodzenia, czy też określono, którzy politycy mogą podróżować tym samym samolotem w jednym czasie – wskazywał gość Polskiego Radia 24.
Bartosz Głowacki zauważył również, że zapisy zawarte w instrukcji HEAD powinny być zawsze bezwzględnie przestrzegane. – Po katastrofie wojskowego samolotu CASA w Mirosławcu i rządowego tupolewa przyszedł czas na ucywilizowanie przewozu najważniejszych osób w państwie. Tak, byśmy nie transportowali VIP-ów, jak w krajach afrykańskich – mówił ekspert.
Instrukcja HEAD jest jawnym dokumentem, każdy może pobrać dokument z internetowej witryny Ministerstwa Obrony Narodowej. Tymczasem, jak powiedział rzecznik rządu Rafał Bochenek, istnieje także druga, tajna instrukcja HEAD. Lot rządowego embraera z Londynu miał być zorganizowany właśnie zgodnie z jej zapisami.
Więcej w całej rozmowie.
Polskie Radio 24/mp
_________________
Data emisji: 8.12.16
Godzina emisji: 13.15