Zdaniem Andrzeja Godlewskiego szkoda, że traktat był „tak mało fetowany”. – Duża część tego 25-lecia była bardzo udana. Trochę zabrakło docenienia tego traktatu. W latach 90. to Polska potrzebowała Niemców, po 25 latach Niemcy i Polacy potrzebują siebie wzajemnie. To jest największe dokonanie tego okresu – mówił. Tomasz Krawczyk ocenił, że nie trzeba oczekiwać od obywateli, że będą to wydarzenie tak szczegółowo pamiętać. – Ważne, żeby Polacy poznawali Niemców i odwrotnie – mówił.
Goście odnieśli się także do współczesnych stosunków między Polską a Niemcami. Krawczyk podkreślał, że nasi zachodni sąsiedzi zawsze uważali, że pomiędzy nimi a Rosją musi być jakaś strefa stabilności. – Dla nich do dzisiaj jest ważne, aby Polska była stabilna i podmiotowa. Jest największą gospodarką, poza Francją, wokół Niemiec. To niezwykle istotne, aby ten region się rozwijał.
Godlewski zwrócił uwagę, że układ polityczny w Niemczech nie jest kompatybilny z polskim, co sprawia, że dialog jest utrudniony. – Silna niemiecka lewica, która jest dość mocno antyamerykańska i prorosyjska, może sprawić, że te sprzeczności mogą być jeszcze silniejsze. Każdy kraj ma własne interesy, nie możemy liczyć na to, że partnerzy będą z nich rezygnować, bo nas lubią – tłumaczył.
Tomasz Krawczyk zaznaczył, że podmiotowy, silny partner w Warszawie stanowi dla Berlina wyzwanie psychologiczne i problem. Istnieje tam bowiem „misja cywilizacyjna”, że z Polską „coś trzeba zrobić”. Jego zdaniem porozumienie z Warszawą może być jednak dla Niemiec szansą, wyzwoli ich bowiem z niechcianej roli hegemona.
O obchodach 25-lecia współpracy mówił także korespondent Polskiego Radia w Berlinie, Wojciech Szymański.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Jakub Kukla.
Polskie Radio 24/ip
____________________
Data emisji: 11.12.2016
Godzina emisji: 12:15