Przedstawicielka UNICEF-u przypomniała, że ewakuacja wschodniego Aleppo odbywała się nieprzerwanie od listopada. - Część osób uciekała na własną rękę, narażając się na duże niebezpieczeństwo – powiedziała Monika Kacprzak.
Jej zdaniem osoby, które nie zdecydowały się na ewakuację są w bardzo ciężkiej sytuacji. - Wschodnia część Aleppo została praktycznie zrównana z ziemią. Tam nie ma wody, nie ma prądu, szpitale, domy i budynki użyteczności publicznej zostały całkowicie zniszczone. Osoby, które zostały najczęściej udają się w dzielnice, które jeszcze w miarę funkcjonują. Trwa zima, temperatura spada poniżej zera, a te osoby najczęściej nie mają ze sobą ciepłej odzieży – mówiła rozmówczyni Polskiego Radia 24.
Jak podkreślała Monika Kacprzak, Aleppo jest tylko częścią większego konfliktu. – Mamy do czynienia z 15 miejscowościami, do których dostęp jest blokowany. W samej Syrii liczymy, że jest około 6 milionów dzieci, które wymagają pomocy humanitarnej – przypominała Kacprzak.
Według niej scenariusz z Aleppo może się powtórzyć w Idlib. - To drugie co do wielkości miasto w regionie. Obawiamy się, że Idlib stanie się w niedługim czasie nowym Aleppo. Na razie znajduje się pod kontrolą sił opozycyjnych – stwierdziła Monika Kacprzak.
Przedstawicielka UNICEF-u przypominała też o zbiórce pieniędzy, prowadzonej na rzecz pomocy Syryjczykom. - Cały czas mamy uruchomioną zbiórkę środków na Syrię. Na stronie internetowej UNICEF-u zbieramy środki finansowe, m.in. na pomoc żywnościową – powiedziała Monika Kacprzak.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Krzysztof Grzybowski.
Polskie Radio 24/kk
___________________
Data emisji: 09.01.2017
Godzina emisji: 13.23