Jak podkreślił Adam Balcer, nie dziwią go słowa prezydenta Turcji. – To polityk, który często w relacjach zewnętrznych i wewnętrznych używa bardzo mocnego, agresywnego, czasem wręcz brutalnego i wulgarnego języka – zauważył gość.
Dodał, że właśnie za to ceniony jest przez sporą część Turków i swój żelazny elektorat. - Prezentuje się on jako ten, który stawia się Niemcom, broni interesów i honoru Turcji – wyjaśnił.
Balcer zaznaczył również, że ostre słowa krytyki wobec Niemiec Erdogan kieruje na użytek wewnętrzny. – Wszystko to dzieje się w trakcie kampanii przed referendum, które ma się odbyć w połowie kwietnia – zauważył gość.
Dodał, że nadchodzące referendum jest dla Erdogana bardzo ważne. – Według sondaży przeważa opcja nie taka, jakiej życzyłby sobie Erdogan. Erdogan chciałby bowiem, by ludzie zagłosowali za zmianami, które wprowadzą w Turcji system prezydencki, który narusza trójpodział władzy – podkreślił Balcer.
- Stąd miały być wiece wyborcze, by przekonywać Turków mieszkających w Niemczech. Nie tylko Niemcy nie chciały wieców. Były to także Holandia i Austria – podsumował.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Paweł Lekki.
Polskie Radio 24/pr
Świat w Południe w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
Data emisji: 6.03.17
Godzina emisji: 12:33