Jak przypomniał gość, konstytucję marcową poprzedziła tzw. Mała Konstytucja z 1919 roku. Powierzyła ona Józefowi Piłsudskiemu dalsze sprawowanie urzędu Naczelnika Państwa, wykonującego wolę Sejmu Ustawodawczego.
Pleskot podkreślił, że konstytucja z 1921 roku była "krzykiem narodzin". Przyjęto ją już 2,5 roku po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, w państwie, w którym przez 123 lata wykształciły się różne porządki prawne i społeczne. – Wyprzedzała nawet rozwiązania francuskie. Wprowadzała prawo wyborcze dla kobiet, dość niski cenzus wieku wyborców biernych do Sejmu i Senatu. Poza tym podkreślenie, że suwerenem jest naród, też było rozwiązaniem demokratycznym – tłumaczył.
Gość wskazywał, że przy jej uchwalaniu nie brakowało jednak kwestii spornych. – Większość prawicowa chciała ograniczyć prerogatywy prezydenta. Z drugiej strony, dość silna lewica nie chciała Senatu, bo uważała, że to wymysł konserwatywny, był też problem reformy rolnej – wskazywał.
Pleskot zaznaczył, że największą wadą konstytucji marcowej była sejmokracja. – Sejm miał decydującą rolę w kreowaniu polityki państwa, ale nie miał kultury politycznej. Różne mechanizmy wypracowały się w dużych bólach. Rozproszkowanie to grzech główny pierwszego polskiego parlamentaryzmu w II RP – podsumował.
Konstytucja marcowa obowiązywała do 1935 roku. Wówczas uchwalono konstytucję kwietniową, wdrażającą autorytarny system prezydencki.
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem programu był Tadeusz Płużański.
Polskie Radio 24/ip
Historia na dziś - wszystkie audycje
____________________
Data emisji: 13.03.2017
Godzina emisji: 21:33