Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Mateusz Rekłajtis 14.04.2017

Pilot Jaka-40: Nie wierzyłem, że coś stało się z tupolewem

– Nie podejrzewaliśmy, że coś się stanie (…). Piloci Tu-154M nie wydawali się zdenerwowani – mówił w Polskim Radiu 24 Artur Wosztyl, pilot Jaka-40, który 10 kwietnia 2010 wylądował w Smoleńsku tuż przed prezydenckim tupolewem.
Zdjęcie ilustracyjne.Zdjęcie ilustracyjne.PAP/EPA/SERGEI CHIRIKOV

– W momencie tragedii, tam gdzie my byliśmy, widoczność wynosiła 200 metrów – wspominał gość PR24. – Nie widzieliśmy, co się stało z tupolewem. Tylko słyszeliśmy. Pierwsze szczątki były bowiem około 500 metrów od nas – dodawał pilot.

Artur Wosztyl, który jako pilot Jaka-40 w czasie lotu tupolewa rozmawiał z załogą prezydenckiej maszyny, podkreślał, że nic nie zwiastowało tragedii. Pomimo panujących trudnych warunków atmosferycznych.

–  Nie podejrzewaliśmy, że coś się stanie. Piloci Tu-154M wiedzieli, że nie da się wylądować; że będą odlatywać na zapasowe lotnisko lub czekać ma poprawę warunków. Nie wydawali się niczym zdenerwowani – wspominał Artur Wosztyl. – Spodziewaliśmy się, że usłyszymy potężne silniki i samolot, który przeleci nad nami. Nawet jak słyszeliśmy huki, dźwięki niszczonej konstrukcji, które wskazywały, że coś się stało, nie dopuszczaliśmy do siebie myśli, że doszło do tragedii – mówił gość PR24.

Więcej w całej rozmowie.

Z Arturem Wosztylem rozmawiała Małgorzata Warzecha.

Polskie Radio 24/mp

__________________

Data emisji: 14.04.17

Godzina emisji: 10.10