Szwajcarską walutę 11 maja br. można było kupić już za 3,83 zł. Niższa niż przez ostatnie miesiące cena to wytchnienie dla tysięcy frankowiczów w Polsce, ale też nowa okoliczność na rynkach finansowych świata. - Trzeba pamiętać, że frank oprócz tego, że jest koszmarem polskich kredytobiorców, jest bezpieczną przystanią dla globalnych rynków finansowych. Jeśli coś złego dzieje się w systemach gospodarczych, inwestorzy lubią uciekać ze swoimi pieniędzmi do franka szwajcarskiego. Traktują tę walutę jako ostoję stabilności – tłumaczył Konrad Białas.
Teraz mamy sytuację odwrotną. - Po wyborach we Francji i przegranej Marine Le Pen, czarny scenariusz odszedł w zapomnienie, rynki przechodzą tym samym okres ulgi. W konsekwencji frank traci na wartości, ponieważ inwestorzy porzucają tę walutę – dodał ekonomista.
Jego zdaniem nie powinniśmy przywiązywać się do obecnej wartości waluty, ponieważ wybory we Francji, to nie jedyne problemy, z którymi będzie się zmagać Europa. - Mamy jeszcze przed sobą wybory w Niemczech, być może we Włoszech, do tego dochodzi niestabilna sytuacja Grecji i protekcjonalna polityka Donalda Trumpa. To coś, co może wstrząsnąć rynkami finansowymi i zmienić cenę franka szwajcarskiego – ostrzegał Konrad Białas.
Gospodarzem audycji był Jakub Kukla
Polskie Radio 24/kawa
_____________________
Data emisji: 12.05.17
Godzina emisji: 14.24