Z informacji Polskiego Radia wynika, że przeciwko tym propozycjom zaprotestowali komisarze z Polski, Łotwy i Węgier. To nie wystarczyło jednak, by je zablokować. Większość komisarzy poparła wniosek szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude'a Junckera w tej sprawie. Według Macieja Wrońskiego, protest wynika z rachunku ekonomicznego.
- Podejrzewam, że po wejściu tych regulacji 80-90 proc. polskich firm po prostu przestanie wykonywać przewozy drogowe do Europy. Będzie to nieopłacalne. Polski kierowca, który jest w ruchu, będzie podlegał w ciągu miesiąca kilkunastu reżimom prawnym. W transporcie drogowym jest wielu mikroprzedsiębiorców, którzy maja do czterech pojazdów. Takiej firmy nie stać na wielu prawników, by wiedzieć co zawierają poszczególne systemy prawne i układy zbiorowe pracy– powiedział gość Polskiego Radia 24
Jak podkreślał Tadeusz Kucharski, przez wiele lat kierowcy nie mogli liczyć na poprawę swoich warunków płacowych. – Pracodawcy rośli w siłę, stali się potęgą w Europie, ale zapomnieli się podzielić zyskiem z pracownikiem. Mamy olbrzymią przepaść między zarobkami polskich kierowców, a tych zagranicą. Doprowadziliśmy do takiej sytuacji, że trzy czwarte wynagrodzenia otrzymujemy w postaci dodatków, bez oskładkowania. Jak przyjdzie emerytura, to będziemy mieli najniższe świadczenie – mówił przedstawiciel „Solidarności”.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem audycji był Mateusz Drozda.
Polskie Radio 24/kk
_____________________
Data emisji: 03.06.2017
Godzina emisji: 16:31