Łukasz Kobeszko zaznaczył, że mając na uwadze eskalację nastrojów przed 10 lipca, cieszy się, iż wszystko przebiegło spokojnie. – Natężenie nie było tak duże, emocje opadły i było to widać po dwóch stronach. Samo wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego, na tle innych jego wystąpień, było wyjątkowo spokojne, umiarkowane – ocenił. Publicysta zastanawiał się także, jak długo będą trwały miesięcznice. Zauważył, że Jarosław Kaczyński może dążyć do stopniowego ich wygaszania. – Powiedział wyraźnie o tym, że spotykamy się, a celem jest to, by stanęły tu pomniki. Może to jest gest w taką stronę – przekonywał.
Utrzymywanie wysokiego poziomu społecznego napięcia, jaki towarzyszy miesięcznicom smoleńskim, należałoby obniżać również w ocenie Marcina Makowskiego. – Powstanie pomników byłoby dobrym momentem na zakończenie wiecowo-politycznej części miesięcznic smoleńskich, można byłoby pozostać jedynie przy religijnych obchodach – komentował dziennikarz "Do Rzeczy". – Nie możemy tkwić w "klinczu", w blokowaniu co miesiąc centrum Warszawy i angażowaniu dużych środków na zapobieganie konfrontacji – pointował.
Więcej w rozmowach, których gospodarzami byli Filip Memches i Krzysztof Grzybowski.
Polskie Radio 24/ip/mp
_____________________
Data emisji: 11.07.2017
Godzina emisji: 11:35; 13.15