Zdaniem Sebastiana Gajewskiego, „nie ma się co łudzić, ale ustawa o Sądzie Najwyższym nie będzie miała wpływu na to, co dzieje się w wymiarze sprawiedliwości”. – Ustawy o SN, KRS, ustroju sądów powszechnych koncentrują się wyłącznie na kwestiach organizacyjno-administracyjnych. Nie ma tam jakichkolwiek rozwiązań, które zmierzałyby do rozwiązania podstawowych bolączek wymiaru sprawiedliwości z punktu widzenia obywatela. Regulacje, które należałoby zmieniać znajdują się w kodeksie postepowania cywilnego, karnego, w prawie o postępowaniu przed sądami administracyjnymi – wskazywał.
Marcin Makowski mówił, że nie obserwujemy końca demokracji, nie ma państwa policyjnego i PRL-bis, co nie oznacza jednak, że jest różowo. – Wątpliwości budzie pewnie kontrowersyjny zapis o wygaszaniu kadencji sędziów Sądu Najwyższego i KRS i wybieraniu nowych przedstawicieli, co zagraża temu, że sądownictwo będzie podporządkowane politykom. Władza się zmienia, zostaniemy z tymi reformami troszkę dłużej – przypomniał. Dodał, że dobrze, iż reforma przychodzi i jest radykalna, „bo jeśli przez 27 lat cementowano status quo, to prędzej czy później opozycja sobie naważyła piwa”.
Goście odnieśli się również do planowanego utworzenia w Sądzie Najwyższym izby dyscyplinarnej. – Nie jest ważne samo karanie przewinień, ale zapobieganie przez dopuszczanie do tego zawodu. Trochę większość parlamentarna marzy o tym, że izba dyscyplinarna w SN będzie zapewniała igrzyska dla tłumu – ocenił Sebastian Gajewski. Marcin Makowski zaznaczył, że symbole i atmosfera również mają znaczenia dla orzekania. – Sędziowie stwierdzili: władza się nami nie interesuje, poza nami samymi. To może jak wejdzie ktoś z zewnątrz, zaczną dwa razy myśleć, czy to, co robią jest etyczne i zgodne z przepisami – podkreślił.
Marcin Makowski i Sebastian Gajewski/fot.PR24/MS
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem programu był Piotr Wąż.
Polskie Radio 24/ip
_____________________
Debata Dnia w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
Data emisji: 20.07.2017
Godzina emisji: 17:08