Korzystają z tak finezyjnych sposobów jak wchodzenie do domów po linie opuszczonej z dachu, wślizgiwanie się przez nasze garaże, pod osłoną nocy albo w "biały dzień", podając się za kogoś z rodziny, znajomego, czekaja aż nieopatrznie nie zamkniemy drzwi. Okradają nas nie tylko z rzeczy materialnych, ale co najważniejsze z poczucia bezpieczeństwa. Niestety żadne zabezpieczenie, bez względu na jego cenę, nie zagwarantuje nam 100% skuteczności. Njalepszym rozwiązaniem jest dobry sąsiad, który zadba o nasze interesy, kiedy znajdujemy się poza domem. Jednak włamania do mieszkań to plaga przede wszystkim wielkich miast, gdzie alienacja i izolacja od innych jest zjawiskiem powszechnym. Coraz częściej nie znamy swoich sąsiadów, boimy się zaufać człowiekowi, z którym dzielimy tylko ścianę. A należy pamiętać, że wakacje i sezon urlopowy zbliżają się nieuchronnie. W tych ostatnich przedurlopowych dniach lepiej nie bujać w chmurach, a zająć się bezpieczeństwem swojego mieszkania.
Komisarz Mariusz Góra w PR24 przekonywał, że sąsiad to rzeczywiście najlepszy strażnik:
- Osoba zaufana, sąsiad z tego samego piętra, który zajrzy do mieszkania podczas naszej nieobecności, zapali wieczorem światło, usunie ulotki(...) złodzieje bardzo często sami wrzucaja niedopałki papierosów, jakieś śmieci pod drzwi i sprawdzają czy nie znikną przez kilka dni(...). Z drugiej strony Warszawa na tle innych europejskich stolic jest miastem bezpiecznym. Badania CBOS-u z kwietnia tego roku pokazują, że 80% Polaków, czuje sie bezpiecznie w swoim najbliższym otoczeniu.
Komisarz Mariusz Góra tłumaczył także metody zabezpieczania mieszkań i domów:
- Charakterystyczne jest to, że ludzie są świadomi zagrożeń, ale niewiele robią, żeby te zagrożenia niwelować. To są rzeczy oczywiste, ale często niebrane pod uwagę: to jest dobry, patentowy zamek, ogrodzenie, pies, alarm, monitoring- to jest takie ABC.
PR24