Nie ma dokładnych danych co do liczby osób dotkniętych autyzmem w Polsce. Przyjmując dane z badań epidemiologicznych przeprowadzanych w różnych państwach należy ocenić, że w Polsce osób z tym typem niepełnosprawności może być co najmniej 30 000, a nawet dużo więcej.
- Autyzm jest zaburzeniem neurorozwojowym o podłożu genetycznym. Oznacza to, że mamy do czynienia z nieprawidłowym rozwojem, a potem odmiennym od typowego funkcjonowania mózgu, prawdopodobnie związanym z różnego rodzaju uwarunkowaniami genetycznymi. Można powiedzieć, że przychodzimy na świat z pewną podatnością zachorowania na autyzm. Nie jest to jednak choroba genetyczna w takim sensie rozumienia, jak zespół Downa – wyjaśniała w PR24 Joanna Grochowska, wiceprezes Fundacji Synapsis.
Autyzm jest zwykle diagnozowany przez psychiatrów i psychologów. Chorobę można leczyć i w przypadku terapii osób dotkniętych autyzmem im wcześniej, tym lepiej.
- Terapia powinna obejmować pracę nad rozwojem społecznym, komunikowaniem się, a także wspólną zabawę z rówieśnikami. W przypadku dorosłych trzeba pracować nad rozwijaniem umiejętności społecznych. Generalnie terapię dobiera się indywidualnie do dziecka poprzez analizę jego trudności – tłumaczyła PR24 Agata Bujnik, terapeutka Fundacji Synapsis.
- Choroba tak samo się nazywa, ale może zupełnie inaczej wyglądać u różnych dzieci. Wsparcie dla rodzin potrzebne jest z kilku stron. Po pierwsze pomoc w terapii, porada. Po drugie pomoc wolontariuszy. Terapia jest bezwzględnie potrzebna i im wcześniej, tym lepiej. Trzeba jednak uważać, żeby nie wpaść w złe ręce, ponieważ ofert terapeutycznych jest wiele, ale sporo z nich nie ma potwierdzenia i niektóre są po prostu szkodliwe – mówił w PR24 Rafał Motriuk, ojciec dziecka dotkniętego autyzmem.
Na razie nie ma jeszcze skutecznej metody zwalczania autyzmu poprzez ingerencję w wadliwy genom. Obecnie trzeba upowszechniać wiedzę na temat choroby, a także pracować nad sposobami wczesnego wykrywania autyzmu.
PR24/Grzegorz Maj