We wcześniejszych gawędach słynna reportażystka opowiadała już o wydarzeniach, które ukształtowały jej dziennikarski warsztat, wspominała również o najważniejszych swoich pracach. Wśród nich znalazła się historia niczym ze "Zbrodni i kary". Tematem drugiej opowieści był jeden z reportaży Jacka Stwory.
Audycję przygotowała Joanna Szwedowska.
***
Janina Jankowska swoją przygodę z Polskim Radiem zaczęła od pracy w redakcji oświatowej, gdzie miała zajmować się korektą audycji poświęconych problemom językowym. - Na początku redagowałam poradnik językowy profesora Doroszewskiego, z którym miałam świetny kontakt - wspominała. Praca w redakcji oświatowej, jak przyznawała, była najprostszym sposobem na to, by dostać się do radia. - Znalazłam się w tym dziale, bo akurat tu było wolne miejsce. Dzięki tej pracy mogłam robić wiele różnych rzeczy - mówiła.
Jednym z obowiązków Janiny Jankowskiej było klejenie taśm z audycjami. Praca przy montażu zachęciła przyszłą reportażystkę do nagrania swojego materiału i wzięcia udziału w konkursie na debiut reporterski, który wygrała za drugim razem.
Janina Jankowska za najważniejszy w swojej karierze uważa reportaż "Mam dopiero 21 lat". -To historia procesu dwóch młodych ludzi, którym postawiono zarzut zabójstwa starszej kobiety. Chcieli jej ukraść pieniądze ze sprzedaży alkoholu - opowiadała. - Wystraszyli ich malarze, którzy odnawiali klatkę schodową. Historia jak z Dostojewskiego - wspominała.