Prezydencki minister Krzysztof Szczerski wyjaśnił, że prezydencka wizyta w Budapeszcie to kontynuacja wyjazdów Andrzeja Dudy poprzedzających szczyt NATO w Warszawie oraz podróży do krajów ABC (Adriatyku-Bałtyku-Morza Czarnego).
Józef Orzeł przyznał, że Węgry i Polskę łączy także sprawa stosunku do kryzysu migracyjnego.
– Polska może liczyć na silne wsparcie Budapesztu, a Budapeszt na silne wsparcie Polski. W sprawie imigrantów Budapeszt zaczął stosować inną politykę niż brukselska i niemiecka – powiedział publicysta.
Gość Polskiego Radia 24 dodał, że w kwestii tzw. wschodniej flanki NATO zgoda polsko-węgierska nie jest już tak oczywista.
– Węgry wzywają do jakiegoś ułożenia relacji z Rosją. Węgry chcą mieć suwerenność w Unii Europejskiej. Jako mały kraj nie mają na to szans, więc budują sojusze zewnętrzne, które są istotne dla Unii. To Bruksela chciałaby ułożyć sobie relacje z Rosją – mówił Józef Orzeł.
W całej rozmowie także m.in. o trwającym sporze wokół Trybunału Konstytucyjnego.
Dominik Hejj; Foto: PR24/MR
Natomiast Dominik Hejj stwierdził, że relacje między Warszawą i Budapesztem są zbyt upolitycznione.
– Przyjaźń polsko-węgierska jest wykorzystywana politycznie. Orban stał się jednym z elementów sztandaru ruchu eurosceptycznego. Jego tezy są podchwytywane i prowadzone. Z kolei na stopie zwykłych obywateli relacje polsko-węgierskie są bardzo dobre i drogi tych państw ponownie się schodzą – ocenił politolog.
Polskie Radio 24/gm