XVIII Targi Książki Historycznej obfitowały w niezwykłe atrakcje. Każdy ze zwiedzających mógł na Zamku Królewskim w Warszawie znaleźć coś dla siebie. Niekoniecznie musiały być to książki.
Obok licznych stoisk z przeróżnymi publikacjami z jednego miejsca dobiegały przeraźliwe dźwięki morderczych walk. Takie odgłosy dawało się usłyszeć ze stanowiska producentów gier komputerowych, którzy po raz pierwszy pojawili się na Targach. Maciej Litwiniec z firmy CD Projekt przyznaje, że zainteresowanie zwiedzających grami jest nadspodziewanie duże.
Komputerowo i filmowo
Dobrym przykładem łączenia przyjemności z grania z lekcją historii była prezentacja gry "Ogniem i mieczem", którą współtworzył Jacek Komuda. Komuda to znany autor powieści i opowiadań historycznych, osadzonych w realiach XVII wieku. Gra ukaże się w sklepach 4 grudnia.
Z wizyty na Targach mogą być też zadowoleni wielbiciele filmów. Ewa Cieślak z wydawnictwa Bellona, które współorganizuje Targi, zaznacza, że w tym roku wybór filmów jest niezwykle bogaty.
Pokazy cieszyły się dużym zainteresowaniem. Niektórzy specjalnie przyjeżdżają na Targi by zobaczyć prezentowane tu filmy. Często sale rezerwowane są też dla dużych grup - takich, jak wycieczki szkolne.
Nie narzekają też sami wydawcy książek. Każdy z nich musi zapłacić organizatorom Targów około 1800 złotych za wystawienie tutaj swoich książek. To o 20 procent więcej w porównaniu z zeszłym rokiem. Jednak szef gdańskiego wydawnictwa "Finna" Andrzej Ryba przekonuje, że warto ponieść te koszty, by wziąć udział w tego rodzaju imprezie.
Andrzej Ryba wystawił w Arkadach Kubickiego dwie książki objęte patronatem medialnym Polskiego Radia - wspomnienia Kazimierza Leskiego "Życie niewłaściwie urozmaicone" oraz "Patrole Orła" Eryka Sopoćko.
Grupy rekonstrukcyjne
Rekonstrukcja bitwy o Berlin na terenie Twierdzy Modlin. Źr.Wikipedia
Targi książki to również doskonała okazja do zaprezentowania się grup rekonstrukcyjnych. Dzięki nim ożyła historia przed Arkadami Kubickiego, gdzie polscy żołnierze starli się z bolszewikami. Wynik starcia był oczywiście taki sam jak w 1920 roku, a więc zwycięstwo Polaków.
Na Zamku Królewskim w pełnym umundurowaniu wystąpili również powstańcy styczniowi, Kozacy, legioniści Piłsudskiego i żołnierze września 1939 roku. Można też było zobaczyć osoby we współczesnych mundurach polskich jednostek specjalnych.
Grupy rekonstrukcyjne tworzy głównie młodzież szkolna oraz pasjonaci historii. Jednym z takich pasjonatów jest Bartosz Bednarczyk komendant Hufca ZHP Radom - miasto.
Na Targach można było również zobaczyć prezentacje multimedialne dotyczące Powstania Styczniowego, Wojny Polsko-Bolszewickiej oraz działań Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego pod dowództwem majora Henryka Dobrzańskiego "Hubala". Materiały nakręcono podczas widowisk plenerowych organizowanych przez Radomską Grupę Rekonstrukcji Historycznej i Hufiec ZHP Radom.
Wikingowie z Bielska Białej. źr.Wikipedia.
Tramwajem przez Warszawę
Uczestnicy XVIII Targów Książki Historycznej mogli też dostać się na imprezę zabytkowym tramwajem. Specjalny pojazd wywołał niemałe zamieszanie na warszawskich torach.
W samym tramwaju czekał na pasażerów Romuald Morawski z Muzeum Historycznego Warszawy. W trakcie jazdy opowiadał o dziejach stolicy i Zamku Królewskiego.
Wielu pasażerom bardzo podoba się ta idea. Niektórzy zaplanowali tego rodzaju wędrówkę z historią już wcześniej, a inni po prostu załapali się na darmową przejażdżkę.
Nie wszyscy podróżni byli jednak mile widziani. Wystąpienie historyka zostało bowiem przerwane przez jednego z pasażerów.
Tramwaj kursował po stolicy na trasie między placem Narutowicza a Dworcem Wileńskim. Targi
Rycerze i antykwariusze
Zakończeniu Targów towarzyszył najazd rycerzy. Był to pokaz walk "Chorągwi Rycerstwa Ziemi Zakroczymskiej". Na czele tej 20-osobowej grupy rodem ze średniowiecza przybył Marek Borowski.
Jedna z książek nagrodzonych nagrodą KLIO.
Tymczasem wielbiciele starszych publikacji, listów, ikonografii czy cennych autografów mogli wziąć udział w II Aukcji Antykwarycznej. Właściciel antykwariatu "Antologia" Janusz Głowacki powiedział IAR, że najdroższą pozycją był dziś rękopis opowiadania Marka Hłaski, opublikowany w 1958 roku w tomie pod tytułem "Cmentarze. Następny do raju". Cena wywoławcza rękopisu to 15 tysięcy złotych.
Na aukcji można też było znaleźć pozycje zdecydowanie tańsze.
Organizatorzy szacują, że w ciągu czterech dni do Arkad Kubickiego przybyło 15 tysięcy osób. W przyszłym roku Targi również odbędą się na Zamku Królewskim w Warszawie. Dyrektor imprezy Waldemar Michalski nie krył zadowolenia.
Informacyjna Agencja Radiowa/Marcin Nowak/to/Iwona Bydlińska/Maria Orzechowska