Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Sylwia Mróz 23.04.2013

Wierność i zdrada: dwie strony tego samego medalu?

- Wierność i zdrada są awersem i rewersem tego samego medalu, któremu na imię relacja - twierdzi dr Andrzej Depko. Mogłoby się wydawać, że do tego, by kogoś zdradzić potrzebna jest namiętność, ale jak się okazuje nie jest to konieczne.
Wierność i zdrada: dwie strony tego samego medalu? Glow Images/East News
Posłuchaj
  • Wierność i zdrada - posłuchaj rozmowy Ewy Wanat i dra Andrzeja Depko (Kochaj się/ Jedynka)
Czytaj także

Nie zawsze zdradzamy z powodu uniesień serca. Niektóre osoby zdradzają w akcie zemsty. - Kilka lat temu przeprowadzono badanie na mieszkankach Warszawy i jak się okazało zdecydowana większość kobiet zdradzała nie z motywacji czysto seksualnej, czyli namiętności, tylko za główny powód podawały obniżenie samoucy i potrzebę jej odbudowy. Kobiety potrzebowały odbudować własną kobiecość, którą traciły w nieudanej relacji. Rzadziej z zemsty za zdradę męża – opowiada dr Andrzej Depko.

Ale czy możemy trwać przy jednej osobie, nie zdradzając jej z innymi? Czy ludzka natura może być monogamiczna? – To co powiem jest niepopularne i być może po tym, co powiem posypią się gromy na moją głowę, ale monogamiczność jest niezgodna z ludzką naturą. Natura ludzka jest poligamiczna. Zresztą, jak otaczający nas świat zwierząt – tłumaczy dr Depko. Monogamiczność natomiast jest wymysłem pewnych struktur społeczno-kulturowych i religijnych, które próbowały tą ludzką seksualność okiełznać, podobno w imię wyższej racji stanu. Życie codzienne pokazuje, że to jest po prostu kłamstwo.

W toku dziejów kobiety musiały wyrobić w sobie zdolność mimikry, przystosowania się, by ich zdrady nie wyszły na jaw. Kobiety zdecydowanie częściej odkrywają zdradę męża, niż mąż odkrywa zdradę żony. – To Żydzi dobrze wymyślili, że narodowość się dziedziczy po matce, bo jedyne co jest pewne, to matka. Ojca nigdy nie można być pewnym – komentuje Ewa Wanat.

Czy zdrada może być czymś dobrym i pożądanym związku? Czy jest w stanie sprowadzić relację na inny tor? Globalnie można powiedzieć, że w 90% przypadków zdrada jest negatywnym doświadczeniem. Dla strony, która zdradza to niekoniecznie musi być negatywnym doświadczeniem, ale osoby zdradzanej, która się czuje oszukana, której naruszono hierarchię wartości, jest to bardzo negatywne i traumatyczne przeżycie. Jednocześnie zdarzają się pary, około 10 %, które od razu dogadują się od razu, że zdrady fizyczne są dopuszczalne, ponieważ nie naruszają bezpieczeństwa związku i są tzw. rozładowaniem. Natomiast nie jest możliwa zdrada psychiczna, czyli możliwość zakochania się. Są również związki, w których różnica wieku jest tak duża, że jedna ze stron ze względu na brak możliwości podołania apetytom seksualnym partnera, daje zgodę na zdradę.

Istnieje również zjawisko o nazwie cuckold, czyli prowokowana zdrada. Taką preferencją seksualną zwykle jest dotknięty mężczyzna. Polega ona na tym, że partnerów podnieca to, że ich kobieta przeżywa satysfakcję seksualną z innym, a potem wraca i wszystko im szczegółowo opowiada. Niektórzy chcą również biernie uczestniczyć w takim akcie podglądając swoją partnerkę.

Brzmi jak zbrodnia i kara, ale jak z wiernością i zdradą poradzić sobie w życiu codziennym? Posłuchaj całej rozmowy Ewy Wanat i dra Andrzeja Depko.

"Kochaj się" na antenie Jedynki w każdy poniedziałek po godz. 23.00.

sm

tagi: seks