Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dwójka
Michał Mendyk 21.12.2013

Elektroniczne pięciolinie

W "Bitej godzinie" zwróciliśmy uwagę na eksperymentalne pomysły muzyczne, jakie pojawiają się w związku z rozwojem elektronicznej technologii, wychodząc od interaktywnej partytury "Spectral score" muzyka Krzysztofa Cybulskiego.
Partytura Spectral scorePartytura "Spectral score"archiwum Krzysztofa Cybulskiego

Muzyka i jej zapis - to temat bardzo obszerny i bardzo intrygujący. Z różnych powodów. Jeszcze dziś są tacy kompozytorzy - i to również w najmłodszym pokoleniu - którzy z kaligraficzną dokładnością zapisują dźwięki na papierze w pięć linii w sposób nie tylko precyzyjny, lecz także na tyle estetyczny, że można je uznać za prawdziwe dzieła sztuki. Osobnym zjawiskiem jest muzyczna grafika. Ale zapis muzyki najczęściej służy jednak do precyzyjnego komunikowania pomysłów kompozytora, a nowe media dają w tej dziedzinie ogromne pole do popisu. Większość kompozytorów korzysta ze specjalnych programów komputerowych służących zapisywaniu muzyki.

W "Bitej godzinie" zwróciliśmy Państwa uwagę na nowe, eksperymentalne pomysły, jakie pojawiają się w związku z rozwojem elektronicznej technologii. 29 października, w ramach festiwalu "Kultura 2.0", w warszawskiej Kordegardzie odbył się poprzedzony spotkaniem koncert - prezentacja autorskiego programu Krzysztofa Cybulskiego, muzyka i kompozytora, absolwenta Katowickiej Akademii muzycznej. To interaktywna partytura "Spectral score". Projekt jest eksperymentem, który będzie jeszcze modyfikowany i rozwijany.  
W koncercie wzięli udział artyści różnych scen muzycznych: gitarzysta Przemek Daniłowicz, klarnecista basowy Michał Górczyński, saksofoniści Lena Romul i Bolek Jezierski oraz altowiolista Michał Zaborski, wiolonczelista Mikołaj Pałłosz i grający na wioli da gamba Piotr Zalewski.

W "Bitej godzinie" rozmawialiśmy o tym pomyśle z uczestnikami programu - pomysłodawcą Krzysztofem Cybulskim oraz Bolkiem Jezierskim i Mikołajem Pałłoszem. Słuchaliśmy też fragmentów nagrań. Audycję prowadziła Ewa Szczecińska.