Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dwójka
Michał Mendyk 24.09.2013

Dobromiła Jaskot: dźwięk puzonu istniał w naturze od zawsze...

- Trzeba było tyko skonstruować instrument, aby go zagrać. Powiedział to kiedyś chyba Vangelis - cytowała w "Bitej godzinie" jedna z najważniejszych polskich kompozytorek średniego pokolenia, zapytana przez Ewę Szczecińską o granicę między kulturą i naturą.
Dobromiła Jaskot: dźwięk puzonu istniał w naturze od zawsze...Glow Images/East News
Posłuchaj
  • Dobromiła Jaskot: dźwięk puzonu istniał w naturze od zawsze... (Bita godzina/Dwójka)
Czytaj także

- Interesuje mnie sama materia dźwiękowa oderwana od kulturowego kontekstu. Nie punkt, nuta na papierze, ale rozciągnięta w czasie aura brzmieniowa - podkreśla Dobromiła Jaskot. To podejście towarzyszy absolwentce akademii muzycznych w Poznaniu i Wrocławiu od zawsze i jest owocem jej głębokiego osadzenia, wręcz wychowania w tradycji kulturowej Wschodu. - Lubię spoglądać na materię z perspektywy duchowej, bo w istocie te dwie sfery stanowią jedność - tłumaczy gość Ewy Szczecińskiej. - Na podobnych założeniach oparta jest wschodnia medycyna, w której źródeł choroby szuka się przecież w sferze psychicznej - dodaje.

Faktycznie utwory Dobromiły Jaskot jawią się jako muzyczne kontemplacje brzmieniowej głębi pojedynczych nawet fenomenów akustycznych. Czasami dosłownie krążą wokół jednej wysokości, pokazując ją w diametralnie odmiennych perspektywach, łącząc drapieżność z eterycznością. Aby osiągnąć ten efekt, kompozytorka korzystała z zaawansowanych technik akustycznych wypracowanych w ramach tak zwanego francuskiego spektralizmu. Scjentystyczna orientacja tej szkoły nie zawsze dała się pogodzić z duchowymi predyspozycjami Jaskot, która sama mówi: "rozum to mój największy wróg".

To napięcie doprowadziło do kryzysu twórczego, o którym kompozytorka szczerze opowiedziała Ewie Szczecińskiej. - Moja muzyka podążała w niepożądanym, ascetycznym kierunku. Chciałam wyzwalać dźwięk, a jednak go ograniczałam do samej struktury - mówi. - Przez parę lat zmagałam się z tym. Pomogły mi rozmowy z kilkoma osobistymi autorytetami oraz świadome próby przełamania własnych przyzwyczajeń. Teraz będę prezentować więcej dźwięków w szerszym kontekście. Chcę się odciąć od wszystkiego, co skomponowałam przed 2013 rokiem...

Śmiała deklaracja... Więcej o satysfakcji płynącej z pracy akademickiej, sztuczności rozdziału natury od kultury oraz... domowej hodowli zwierząt w nagraniu "Bitej godziny" Ewy Szczecińskiej.

tagi: MUZYKA