Ministrowie finansów krajów strefy euro zgodzili się pożyczyć Cyprowi 10 miliardów euro. Kraj czekają jednak gruntowne zmiany. Zlikwidowany ma być Bank Laiki, a największy w kraju - Bank Cypru przejdzie restrukturyzację. Dodatkowo poważne straty poniosą ci, którzy mają na kontach powyżej 100 tysięcy euro.
– Dlatego trudno w tej chwili powiedzieć, gdzie nasze oszczędności są bezpieczne, szczególnie wobec tego co stało się na Cyprze, czy wobec bankructwa Islandii. Bo okazuje się, że nawet gwarancje bankowe nie są stuprocentowe – mówił gość "Czterech pór roku”.
Nawet w tak trudnych czasach bezpiecznym instrumentem finansowym są obligacje skarbu państwa. – Ale to niestety też tylko do chwili, aż rząd zdecyduje, że potrzeba mu pieniądz. W Polsce na szczęście takich problemów z finansami publicznymi jeszcze nie ma. Mieliśmy jednak do czynieni z manipulacjami, jak te przy OFE w 2011 r., w efekcie czego więcej naszych pieniędzy trafia do ZUS – mówił Jakub Tomaszewski.
Jeśli mamy więc drobne oszczędności, analityk rynku finansowego cały czas poleca zanieść je do banku? – Nie ma co straszyć klientów. System bankowy w Polsce jest rozsądny i lokaty bankowe w dalszym ciągu są najlepszym sposobem na bezpieczne przechowanie pieniędzy i pokonanie inflacji. Do 100 tys. euro w Polsce jest gwarancja zwrotu oszczędności nawet, jeśli bank upadnie – uspokajał Jakub Tomaszewski.
Czy warto teraz inwestować w złoto, albo w nieruchomości? Czy sytuacja z Cypru mogłaby się zdarzyć w Polsce? Między innymi o tym w "Czterech porach roku” mówił Jakub Tomaszewski. Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, którą prowadził Roman Czejarek. (ei)
Audycja powstała przy współpracy z Narodowym Bankiem Polskim. Więcej informacji znajdziesz na stronie "Bezpieczne finanse".