Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Aneta Hołówek 21.06.2013

NBA: Miami Heat zgarnia wszystko - mistrzostwo i pierścień MVP dla Heat

Koszykarze Miami Heat trzeci raz w swoim czwartym występie w finale sięgnęli po mistrzostwo ligi NBA. W siódmym decydującym spotkaniu pokonali w czwartek we własnej hali San Antonio Spurs 95:88, wygrywając rywalizację 4-3.

Tytuł najbardziej wartościowego gracza finału (MVP) drugi kolejny raz przypadł LeBronowi Jamesowi z Heat, który także drugi raz założył mistrzowski pierścień.
Najwięcej punktów dla zwycięzców zdobyli właśnie James - 37 i 12 zbiórek, Dwyane Wade - 23 i 10 zb. i Shane Battier - 18, a dla pokonanych Tim Duncan - 24i 12 zb., Kawhi Leonard - 19 i 16 zb, oraz Manu Ginobili - 18.

Zespół Miami sięgnął po trzecie mistrzostwo dokładnie siedem lat po pierwszym triumfie w lidze, gry wygrał 4-2 z Dallas Mavericks. W 2011 przegrał z tym rywalem 2-4, a przed rokiem pokonał w finale Oklahoma City Thunder 4-1.

Heat przerwali serię Spurs

Dla San Antonio czwartkowe rozstrzygnięcie oznacza koniec serii bez przegranego finału. W czterech dotychczasowych rywalizacjach o mistrzowskie pierścienie zawsze triumfowali: w 1999, 2003, 2005 i 2007 roku.
Z dwóch wielkich drużyn, które wystąpiły w tegorocznym finale mogła wygrać tylko jedna. Po zaciętym pojedynku, w którym prowadzenie zmieniało się siedmiokrotnie, 11 razy tablica pokazywała remis, a najwyższa przewaga wyniosła siedem punktów, zasłużone zwycięstwo odniósł zespół Miami.
Zasłużone, bo miał w swoich szeregach znakomicie dysponowanego Jamesa, nie popełnił błędów w dramatycznej końcówce, co zdarzyło się rywalom i częściej trafiał z dystansu (12 z 32 rzutów, podczas gdy Spurs 6 z 19). Jednym z bohaterów drużyny trenera Erika Spoelstry był także Battier, który na osiem wykonanych rzutów z dystansu nie pomylił się w sześciu.
Nerwowy początek
Spotkanie rozpoczęło się od nerwowych i nieskutecznych akcji obydwu zespołów. Dopiero po blisko stu sekundach punkty zdobył Tony Parker. Goście prowadzili potem 11:4, ale po pierwszej kwarcie wynik już nie był dla nich korzystny. Heat kończyli ten okres gry zrywem 8:1, m.in. dzięki dwóm celnym rzutom z dystansu Battiera, i objęli prowadzenie 18:16.
Po drugiej kwarcie różnica się nie zmieniła. Do przerwy było 46:44 dla gospodarzy, którzy sprawiali lepsze wrażenie, prezentowali bardziej urozmaiconą koszykówkę, trafiając na różne sposoby. Taktyką Spurs, skoro rzadziej wpadały im rzuty z dystansu, było wchodzenie pod kosz i wymuszanie fauli. Do przerwy wykonywali aż 15 rzutów wolnych, myląc się tylko raz (Heat - 3/3).
Gwiazdorzy byli najlepszymi strzelcami zespołów w pierwszej połowie. James i Wade zdobyli dla Heat odpowiednio 15 i 14 pkt, a dla Spurs Duncan i Parker - 13 i 10. Francuski rozgrywający, mocno naciskany przez rywali, po przerwie już nie powiększył punktowego dorobku.
W trzeciej kwarcie trwał zacięty pojedynek. Wydawało się, że Spurs zakończą ten fragment meczu przy własnym prowadzeniu, ale w ostatniej sekundzie trafił z daleka Mario Chalmers. 72:71 dla Miami.
Ostatnią odsłonę Spurs rozpoczęli od spudłowania siedmiu rzutów w dziesięciu kolejnych akcjach i pięciu strat. Przegrywali 75:81, potem 82:88, ale nie poddawali się. Na 2.00 min przed końcem, Leonard trzypunktowym rzutem zmniejszył straty do dwóch punktów (88:90). Chalmers spudłował obydwa wolne i goście mieli szansę do doprowadzenie do remisu. W ważnej akcji, już w ostatniej minucie, Duncan spudłował jednak dwukrotnie spod kosza, a potem James nie pozwolił odebrać sobie i drużynie zwycięstwa, powiększając przewagę.
- Dziś daliśmy z siebie wszystko. Szacunek dla graczy San Antonio, są niewiarygodnym zespołem, wspaniałym klubem. To była najcięższa seria, jaką nam przyszło rozgrywać. Jesteśmy jednak elastyczną drużyną, potrafiliśmy skutecznie zareagować na boisku na poczynania rywali - powiedział po meczu Dwyane Wade.

Wyniki finałowych spotkań sezonu 2012/13:

Miami Heat - San Antonio Spurs 88:92
Miami Heat - San Antonio Spurs 103:84
San Antonio Spurs - Miami Heat 113:77
San Antonio Spurs - Miami Heat 93:109
San Antonio Spurs - Miami Heat 114:104
Miami Heat - San Antonio Spurs 103:100 - po dogrywce
Miami Heat - San Antonio Spurs 95:88

ah