Polskie Radio
migrator migrator
10.09.2007
Pływanie w krytych basenach – nie do końca zdrowe
Mgiełka nad powierzchnią wody zawiera szkodliwe substancje
Takie sugestie pojawiały się już od jakiegoś czasu, ale ostatnie kłopoty reprezentacji USA, której zawodnicy rozgrywali mistrzostwa na krytej pływalni Uniwersytetu Indianapolis i rozpaczliwie walczyli o każdy oddech, kazały uważniej przyjrzeć się problemowi.
Winę za podtruwanie pływaków ponosi szkodliwa dla zdrowia mieszanka produktów ubocznych pochodzących z preparatów stosowanych do dezynfekcji basenów, co w połączeniu z chlorem zawartym w wodzie daje nad powierzchnią koktajl chloroformu, trihalogenometanów i trichlorku azotu NCl 3. U pływaków oraz u robotników konserwujących baseny wykryto w moczu groźny bromodichlorometan.
Najwyraźniej nie jest to więc idealny dla sportowców skład powietrza. Po dokładniejszych analizach, przeprowadzonych z zastosowaniem techniki MIMS (spektrometria mas z łącznikiem membranowym) znaleziono jeszcze inne „niesympatyczne” chemikalia, mogące powodować m.in. astmę. Dotyczy to nie tylko zawodników, ale wszystkich, którzy chcąc poprawić swoją sprawność korzystają z basenów – także dzieci…
Naukowcy już szukają w międzynarodowym gronie sensownych rozwiązań podpatrując te obiekty, na których opisane problemy nie występują tak wyrażnie.
Źródło: Environmental Science&Technology