Analiza zębu neandertalczyka pokazała, że nasi ewolucyjni kuzyni prowadzili dużo bardziej mobilny tryb życia niż sądziliśmy.
łaściciel zęba, neandertalczyk, żył w Grecji 40 000 lat temu. – Mobilność tego gatunku jest sporną sprawą – mówi Katerina Harvati z Instytutu Maxa Plancka. Niektórzy badacze sądzą, że H. neanderthalensis poruszał się na niewielkim obszarze, zdobywając doraźnie potrzebne mu pożywienie i materiały do produkcji narzędzi. Pod tym względem dużo lepiej radzić miał sobie człowiek anatomicznie współczesny, który po odpowiedni krzemień potrafił udać się do miejsc odległych nawet o kilkaset kilometrów. Wygląda jednak na to, że także neandertalczycy „podróżowali” dużo więcej, niż sądziliśmy.
Analiza szkliwa nazębnego i obecności w nim izotopów strontu wskazują, że przynajmniej połowę życia właściciel badanego zęba spędził w innej okolice niż ta, w której umarł. W różnych miejscach zawartość strontu w pożywieniu czy wodzie jest różna, a szkliwo, rosnąc wraz z zębem, zapisuje ilości strontu, jakie w danej chwili znajdują się w otaczającym jego właściciela środowisku. Badania Eleni Panagopoulou z Departamentu Paleoantropologii i Speleologii Południowej Grecji wskazują, że neandertalczyk dorastał 20 km od miejsca, gdzie ostatecznie spoczęły jego szczątki. A zatem – przeszedł przynajmniej taką odległość. Czy jednak to rzeczywiście przełomowe odkrycie? Ostatecznie pomiędzy 20 a kilkuset kilometrami nadal jest istotna różnica.
Na podstawie: LiveScience