Wykorzystano zdjęcia sondy Cassini z jej 70 pierwszych przelotów w pobliżu księżyca. Proces był bardzo trudny, bo zdjęcia z różnych kątów widzenia trzeba było dopasować co do piksela. A jednak, naukowcom z Uniwersytetu w Nantes udało się tego dokonać. - Podczas poruszania się sondy po orbicie Saturna widzimy Tytana przeciętnie raz w miesiącu - wyjaśnia Stéphane Le Mouélic z Uniwersytetu w Nantes. - Powierzchnia Tytana odkrywa się przed nami stopniowo, dodajemy kolejne elementy układanki.
Tytan jako jedyny znany księżyc posiada atmosferę - co, oczywiście, utrudnia śledzenie wyglądu powierzchni. Trzeba usuwać chmury i rekonstruować, co znajduje się pod nimi. Badania wskazują, że na powierzchni Tytana padają deszcze z metanu. Ale to nie wszystko - mapa badaczy z Nantes udowadnia, że Tytan ma powierzchnię podobą do ziemskiej. Podejrzewano to już wcześniej, ale teraz zimne piękno Tytana możemy obejrzeć w pełnej krasie.
Zobacz powstałą rekonstrukcję powierzchni
Do najciekawszych zaobserwowanych tam struktur należą jeziora ciekłego metanu, węglowodorowe rzeki i strumienie, tworzące charakterystyczne rzeczne delty. Na kilku zdjęciach zaobserwowano twory, które kształtem przypominają wulkany na Ziemi czy na innych ciałach Układu Słonecznego. Najprawdopodobniej są to kriowulkany wyrzucające z siebie mieszaninę lodu wodnego i metanu. Potwierdzeniem aktywności wulkanicznej jest także odnalezienie argonu w atmosferze.
Co ciekawe, na powierzchni Tytana występują także kratery uderzeniowe, ich liczba nie jest jednak duża. To sugeruje, że powierzchnia jest geologicznie młoda, więc istnieją procesy erozji, które ją odmładzają.
(ew)