polskieradio.pl
Marta Kwasnicka
25.03.2012
Naukowcy odkryli najszybsze planety we Wszechświecie
Astronomowie wiedzą od dawna, że kiedy podwójny układ gwiazd zbliży się za bardzo do supermasywnej czarnej dziury, zostaje rozerwany. Jeden element pada na orbitę dziury, a drugi zostaje odrzucony z taką siłą, że dosłownie wyfruwa z galaktyki. Teraz okazało się, że podobny los spotyka planety.
NASA/JPL.
Kiedy podobny los spotka planetę, staje się ona jednym z najszybszych obiektów we Wszechświecie, pędząc nawet 50 mln km/h.
Nowe badania o "superprędkich planetach" opublikowały Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics oraz Dartmouth College. Z badań tych wynika, że takie obiekty mogą zostać wyprzedzone tylko przez cząstki subatomowe. Odrzucone przez dziurę planety to zatem najszybsze obiekty makroskopowe w kosmosie.
Zespół naukowy stworzył model układu podwójnego, w którym każda z gwazd miała swoje dwie planety. Układ zbliżył się do czarnej dziury i został przez nią rozerwany. Badacze stwierdzili, że w momencie rozerwania gwiazda "wypadająca" często zabierała ze sobą swoje planety (zwłaszcza jeśli krążyły po ciasnych orbitach), a ta, która została, z kolei je odrzucała. Badacze jednak nie dostrzegli żadnej z tych odrzuconych planet, gdyż poruszały się zbyt szybko.
(ew/popsci.com)