Podstawą doświadczenia były składniki miedziowca Sr2CuO3. Naukowcy pobudzili niektóre z elektronów miedzi w tym związku, bombardując je promieniami X.
Elektrony "podniosły się", krążąc po wyższych orbitach. Ponieważ krążyły tam szybciej, rozpadły się na dwie nowe cząstki - spinon, który "zabrał" ze sobą spin elektronu, oraz orbitron, który zachował moment orbity elektronu.
Spin i orbita, po jakiej krąży to - przynajmniej w podstawowym rozumieniu - główne cechy każdego elektronu, a zatem fakt ich rodzielenia jest bardzo ważny. Badacze przewidywali teoretycznie, że da się je oddzielić, ale w praktyce udało się to zrobić dopiero teraz. To kolejny dowód na to, że poziom kwantowy ciągle może nas czymś zaskoczyć.
Odkrycie badaczy ma implikacje technologiczne, zwłaszcza w zakresie superprzewodników. Znając proces rozpadu elektronu, będziemy mogli dokładniej zrozumieć, jak się porusza. A zatem prąd popłynie w sposób bardziej dla nas przewidywalny, co z kolei sprawi, że straty energii będą niższe.
(ew/PhysOrg)