Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Marta Kwasnicka 31.07.2012

Skąd się wzięły zdolności Homo sapiens? Afrykańska jaskinia rzuca światło

Archeolodzy uważali, że najnowocześniejsza technika obróbki kamienia, tzw. wiórowa, pojawiła się w południowej Afryce dużo później niż w Europie. Być może się mylili...
Skąd się wzięły zdolności Homo sapiens? Afrykańska jaskinia rzuca światło
Archeolodzy uważali, że najnowocześniejsza technika obróbki kamienia, tzw. wiórowa, pojawiła się w południowej Afryce na długo po tym, jak zastosowano ją w Europie. Było inaczej.
Okazuje się, że obu rejonach pojawiła się dokładnie w tym samym czasie.
W Europie pojawienie się tevhniki wiórowej wiążemy z tzw. górnym paleolitem. Rozpoczął się około 45 tys. lat temu i wiązał z przybyciem ludzi anatomicznie współczesnych, a zatem Homo sapiens. Towarzyszył temu bezprecedensowy rozwój rękodzieła (pojawiły się np. paciorki, zawieszki, wyroby z kości) oraz sztuki (malarstwo jaskiniowe). Naukowcy od dawna zastanawiali się nad tym nagłym wybuchem kreatywności. Wszystko wskazywało, że nastąpił właśnie w Euopie. W Afryce najstarsze znaleziska równie zaawansowane technologicznie datowano na zaledwie 22 tys. lat, a zatem miały pojawić się tam dużo później.
Być może nieco światła na tę kwestię rzucą ostatnie odkrycia Paoli Villa z University of Colorado Museum of Natural History. Przebadali oni najstarsze wartswy w jaskini Border w południowej Afryce i odkryli, że pochodzące ze środkowego paleolitu techniki dawnych mieszkańców tego rejonu wykazywały tendencję rozwojową w kierunku techniki wiórowej, któa pojawiła się ok. 44 tys. lat temu.
Z kolei zespół Francesca d'Errico z francuskiego Uniwersytetu Bordeaux odkrył w Afryce pozostałości przerobionych ludzką ręką materiałów organicznych, na przykład paciorki i zawieszki z muszelek czy pozostałości spoiwa z wosku pszczelego, który używano do przytwierdzania narzędzi do rękojeści.
Odkrycia w Border Cave pokazują, że nowe zdobycze kulturowe nie pojawiły się znikąd i nagle, ale raczej były wynikie dłuższej ewolucji. - W celu udowodnienia tego potrzeba nam jednak ta,kich miejsc jak jaskinia Border, gdzie zachowała się długa, nienaruszona sekwencja warstw, a wszystkie narzędzia były na przestrzeni wieków wykonywane z takich samych materiałów - mówi Villa. Takich miejsc nie kma jednak zbyt wiele.

Okazuje się, że obu rejonach pojawiła się ona dokładnie w tym samym czasie.

W Europie ten przełom wiążemy z tzw. górnym paleolitem, który rozpoczął się około 45 tysięcy lat temu i wiązał z przybyciem do Europy anatomicznie współczesnych homo sapiens. Towarzyszył temu bezprecedensowy rozwój rękodzieła (pojawiły się np. paciorki, zawieszki, wyroby z kości) oraz sztuki (malarstwo jaskiniowe). Naukowcy od dawna zastanawiali się nad tym nagłym wybuchem ludzkiej kreatywności. Wszystko wskazywało, że nastąpił on właśnie w Europie. W Afryce najstarsze równie zaawansowane technologicznie i kulturowo znaleziska datowano na zaledwie 22 tysięcy lat.

Być może nowe światło na tę kwestię rzucą ostatnie odkrycia Paoli Villa z University of Colorado Museum of Natural History. Wraz z kolegami przebadała ona najstarsze warstwy w jaskini Border w południowej Afryce i odkryła, że pochodzące ze środkowego paleolitu techniki mieszkańców tego rejonu wykazywały tendencję rozwojową w kierunku techniki wiórowej, która pojawiła się tam ok. 44 tysięcy lat temu.

Z kolei zespół Francesca d'Errico z francuskiego Uniwersytetu Bordeaux odkrył w Afryce równie wiekowe pozostałości, przerobionych ludzką ręką, materiałów organicznych, na przykład paciorki i zawieszki z muszelek oraz pozostałości spoiwa z wosku pszczelego, którego używano by przytwierdzać narzędzia do rękojeści.

Odkrycia w Border Cave pokazują, że nowe zdobycze kulturowe nie pojawiły się "znikąd", lecz były wynikiem dłuższej ewolucji. - By to udowodnić potrzebujemy jednak takich miejsc, jak jaskinia Border, w której zachowała się długa, nienaruszona sekwencja warstw, a wszystkie narzędzia były na przestrzeni wieków wykonywane z takich samych materiałów - mówi Villa. Takich miejsc nie ma zaś zbyt wiele.

(ew/NewScientist)