Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 10.02.2013

Curiosity pobrał próbki i sam je bada

Łazik zdołał przewiercić powierzchnię Marsa i pobrał fragmenty skały. Robot sam przeanalizuje materiał;jest bowiem wyposażony w minilaboratorium.
Zdjęcie odwiertu przesłane z MarsaZdjęcie odwiertu przesłane z MarsaNASA

Znajdujące się na końcu mechanicznego ramienia sondy wiertło wniknęło na głębokość 2,5 cala (6,3 centymetra) we fragment zbudowanego ze skał osadowych podłoża. Curiosity w celach badawczych zebrał powstały w wyniku wiercenia pył i za pomocą własnych przyrządów laboratoryjnych dokona jego szczegółowej analizy - poinformowała NASA w komunikacie.
Zdjęcia, które dotarły na Ziemię, ukazały dwa otwory: jeden testowy, wykonany wcześniej, oraz ten właściwy, świeższy i głębszy.
Automatyczny łazik - wielkości samochodu - znajduje się w marsjańskim kraterze Gale, gdzie prowadzi badania od sierpnia ubiegłego roku. Do tej pory jednak badał otoczenie za pomocą kamer, stacji meteorologicznej oraz promieni lasera. Teraz przyszła pora na dokonanie wiercenia w skale. Podobne odwierty wykonywano już na Księżycu i Wenus.
Wybrana do badań skała jest płaska i znajduje się na obszarze, na którym kamery sondy pokazały nieoczekiwane struktur w gruncie. Skałę nazwano "John Klein" na cześć zastępcy kierownika projektu Mars Science Laboratory, który zmarł w 2011 roku.

Teraz kilka dni zajmie przeniesienie skalnego pyłu do instrumentów badawczych, które sprawdzą skład chemiczny i mineralny. Gdy łazik skończy badanie próbek, następnym jego zadaniem będzie podróż w kierunku góry, gdzie naukowcy spodziewają się odkryć ślady cząstek organicznych. Wyprawa z przystankami - jak się szacuje - zajmie około dziewięciu miesięcy..
Curiosity jest najnowocześniejszym statkiem kosmicznym, który wylądował na Marsie; jego misja dotychczas kosztowała 2,5 mld dolarów.

PAP/agkm

Galeria: dzień na zdjęciach >>>