Pakiet Startowy ma być zachętą do zakładania firm dla absolwentów uczelni, bezrobotnych oraz osób 50+. Wśród propozycji są wakacje ubezpieczeniowe, które oznaczałyby dowolność w płaceniu składek emerytalnych i rentowych przez pół roku. Później przez dwa lata składka ma być ulgowa. Jeśli chodzi o kredyt podatkowy projekt zakłada, że będzie można z niego korzystać od samego początku założenia działalności gospodarczej. Obowiązywałby przez 2 lata. Później w ciągu pięciu lat trzeba będzie zapłacić zaległe podatki w ratach wysokości 1/5 wartości tego kredytu rocznie, ale bez żadnych odsetek. Pakiet Startowy ma być złożony w Sejmie w przyszłym tygodniu.
Politycy o Pakiecie Startowym: potrzebne są czyny >>>
- Już dziś osobom, które zakładają swoją pierwszą firmę, osobom młodym przysługują pewne ulgi, w postaci niższych składek na ZUS - powiedziała w Jedynce dr Agnieszka Chłoń-Domińczak z Instytutu Statystyki i Demografii SGH.
W "Sygnałach dnia" podkreśliła jednak, że w Polsce to nie ludzie młodzi najczęściej zakładają firmy, ale ci, którzy mają już pewne doświadczenie na rynku pracy. - Oni mają skonkretyzowane plany, wiedzą, w jaki sposób swoje doświadczenie, zgromadzone umiejętności wykorzystać zakładając firmę, prowadząc własne przedsiębiorstwo. Nie należy więc oczekiwać, że zaproponowane instrumenty rozwiążą problemy na rynku pracy - dodała.
Beata Szydło w Jedynce: PiS też ma pomysł na umowy śmieciowe >>>
Jej zdaniem na rynku pracy coraz większe szanse ma pokolenie 50+. - Wskaźniki zatrudnienia wśród osób w wieku 55 - 64 w Polsce notują jeden z najszybszych wzrostów w Europie. Trzeba pamiętać, że dosyć ważna jest tu demografia, osób młodych rozpoczynających aktywność zawodową jest coraz mniej - podkreśliła. Problem stanowić może natomiast niskie zainteresowanie Polaków zdobywaniem nowych umuiejętności i wiedzy przez całe życie. - Warto nadążać za wymaganiami rynku pracy, bo dzięki temu będziemy mieć większe szanse na pracę i lepszą emeryturę w przyszłości.
Odnosząc się do reformy systemu emerytalnego dr Agnieszka Chłoń-Domińczak powiedziała, że zmiany z ostatnich lat są złe i trudno zrozumieć jak dziś ten system właściwie wygląda. - Instrumenty oszczędzania powinny być korzystne, ale przede wszystkim zrozumiałe dla ludzi. Ludzie powinni wiedzieć czego mogą się spodziewać na emeryturze, wtedy decyzje o oszczędzaniu będą łatwiejsze do podejmowania - dodała.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.
>>>Zapis całej rozmowy
Część nowych przepisów dotyczących systemu emerytalnego weszło w życie 15 stycznia. Wprowadzony został zakaz reklamy OFE oraz zryczałtowana stawka dla wypłat z IKZE, która wynosi 10 procent. Dotychczas wypłaty opodatkowane były według skali podatkowej. Cała ustawa, która ma dać Polakom wybór, czy chcą odkładać na emeryturę tylko w ZUS-ie czy i w ZUS-ie i w OFE, ma wejść w życie 1 lutego. Aby pozostać w OFE, trzeba w okresie między 1 kwietnia a 31 lipca złożyć w ZUS-ie deklarację pozostania w OFE. Jeśli ktoś deklaracji nie złoży, pozostanie w ZUS-ie.
"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!
(asz)