Irlandzkie linie lotnicze Ryanair skarżą się Komisji Europejskiej na praktyki naszego narodowego przewoźnika. – Już składamy wyjaśnienia w tej sprawie – mówi Sebastian Mikosz, prezes Polskich Linii Lotniczych LOT . Chodzi o umowy między narodowym przewoźnikiem i lotniskiem w Warszawie. Ryanair uważa, że PLL LOT jest lepiej traktowany. – Wątpliwości dotyczą faktu, że LOT spłaca w ratach swoje długi wobec lotniska – dodaje Mikosz.
Pomoc nadal może być potrzebna
Komisja Europejska bada sprawę PLL LOT. Bruksela musi wyrazić zgodę na pomoc państwa. Chodzi o to, żeby kolejny zastrzyk gotówki nie uderzał w firmy konkurencyjne. Do czasu kryzysu takie praktyki były zabronione. Teraz Komisja Europejska dopuszcza wsparcie, by uratować państwowe nierentowne giganty. Prezes PLL LOT nie wyklucza, że firma znów będzie potrzebowała pomocy. - Bardzo nie chciałbym brać tej drugiej transzy pomocy publicznej, jednak nie mogę powiedzieć, że to już jest możliwe – wyjaśnia Mikosz.
Plan to zysk operacyjny
W ramach współpracy z Komisją Europejską LOT realizuje plan restrukturyzacyjny. Spółka zobowiązała się w tym roku wypracować 71 mln zł zysku z działalności operacyjnej. – W 2015 roku ten zysk powinien wzrosnąć do 170 mln zł – planuje Sebastian Mikosz.
Więcej o sytuacji polskiego przewoźnika w rozmowie "Salon Ekonomiczny Trójki i Dziennika Gazety Prawnej".
abo