Mimo, że po ostatnich wzrostach, ceny ropy na rynkach światowych zaczęły spadać, to sytuacja na Krymie jest nadal napięta. Widać to na stacjach benzynowych. Średnio za litr benzyny Pb95 trzeba zapłacić 5 złotych 36 groszy, za litr oleju napędowego 5 złotych 40 groszy. A ma być drożej.
Oszczędnie i ekologicznie
Nie dziwi zatem fakt, że kierowcy szukają tańszej alternatywy - Może nią być CNG, paliwo uzyskiwane po odpowiednim sprężeniu zwykłego gazu ziemnego, tego samego, którego używamy w domowych kuchenkach - tak przekonuje na targach GasShow 2014 Karol Wieczorek z portalu cng.auto. - Pojazd zasilany gazem ziemnym jest najtańszy w eksploatacji. Przede wszystkim należy tu porównywać z olejem napędowym. W takim zestawieniu oszczędności sięgają 25 proc. – wyjaśnia.
Przedsiębiorcy tną koszty
Niskie koszty eksploatacji przekonują także przedsiębiorców. Jak mówi Tomasz Rachlewicz z firmy transportowej TOMAG CNG w służbowych autach daje realne oszczędności. - Obniżka kosztów paliwa wynosi nawet 40 proc. w porównaniu do diesela – dodaje.
CNG mało dostępny
Niestety problemem w rozwoju tego rynku - jest dostępność tego paliwa. Stacji z gazem CNG w kraju działa tylko 24, dla porównaniu w Niemczech jest ich ponad tysiąc, ale zdaniem ekspertów i u nas ten rynek się rozwinie. Na razie po naszych drogach jeździ tylko trzy i pół tysiąca samochodów zasilanych gazem CNG, ale ta liczba z roku an rok rośnie. Na całym świecie z CNG korzysta już ponad 4 miliony kierowców.
Justyna Golonko, abo