Kogo mogą dotyczyć eksmisje na bruk?
To te grupy osób, którym ustawa o ochronie lokatorów nie zapewnia prawa do tzw. lokalu socjalnego. To osoby, które dewastują lokal albo stosowały przemoc w stosunku do swojej rodziny. Także osoby, które zostały eksmitowane z lokalu do którego nie miały żadnego tytułu prawnego, czyli zajęły go samowolnie. Także osoby, które zawarły na wolnym rynku umowy najmu nie wcześniej niż w 2006 roku, bo wtedy weszła w życie nowelizacja ustawy.
Kiedy można eksmitować na bruk?
Zawsze podstawą do eksmisji jest prawomocny wyrok sądowy. Jeżeli właściciel próbuje podejmować jakiekolwiek czynności zmierzające do wyrzucenia kogoś z mieszkania, a nie ma wyroku sądowego i nie robi tego za pośrednictwem komornika, to wówczas taka osoba, powinna, jak najszybciej wystąpić do sądu z powództwem o ochronę naruszonego posiadania. Roszczenie o ochronę naruszonego posiadania wygasa, jeśli nie będzie dochodzona w ciągu roku od momentu naruszenia spokojnego posiadania mieszkania.
Poza tym jeśli eksmisja jest przeprowadzana przez komornika sądowego, ale dana osoba uważa, że powinna dostać prawo do innego mieszkania, może wnieść skargę na czynność komornika do sądu w ciągu siedmiu dni od powiadomienia jej na piśmie, że będzie przeprowadzona eksmisja.
Jakie prawa mają właściciele?
Muszą zapoznać się muszą z przepisami ustawy o ochoronie praw lokatorów i sprawdzić w jakich przypadkach możliwa jest eksmisja bez dostarczenia dla dłużnika innego schronienia. Jeżeli komornik czeka z eksmisją aż zostanie wskazany dłużnikowi inny lokal, tak samo właściciel może wnieść skargę na czynności komornika. Jeżeli lokal socjalny ma dostarczyć gmina, a opóźnia się z tym, wówczas właściciel może wnieść powództwo o odszkodowanie.
Zdaniem Kamili Dołowskiej eksmisje na bruk nie obowiązują, bo nie można nikogo wystawić na ulicę. - Minimalny standard ochrony w postaci schroniska czy domu noclegowego przepisy zabezpieczają. Problem w tym, że mieszkań komunalnych jest za mało w stosunku do potrzeb - twierdzi. W 2013 roku do komorników wpłynęło ponad 8,5 tys. wniosków o eksmisje. O 513 mniej niż rok wcześniej.
Elżbieta Mamos