Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Jarosław Krawędkowski 27.05.2014

Kto przegrywa walkę z dyskontami: małe sklepy czy hipermarkety

Kiedy na polskim rynku pojawiły się dyskonty, była obawa, że wyprą mały handel. Po kilku latach widać, że się tak nie stało. Większy problem z tym formatem mają hipermarkety. Dlaczego - tłumaczy Andrzej Faliński, z Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.
Dzięki franczyzie i sieciom hurtowni małe sklepy bronią swojej pozycji na rynku.Dzięki franczyzie i sieciom hurtowni małe sklepy bronią swojej pozycji na rynku.Glow Images/East News

W Polsce działa już 3,5 tys. dyskontów, prognozy mówią o 5-6 tysiącach. W ostatnim czasie pojawił się nowy gracz, który zamierza zamieszać na rynku, zdominowanym dziś przez zagraniczny kapitał. Czy dyskonty nie zagrożą małym osiedlowym sklepom?

Małe sklepy pozostają w...sieciach

- To tylko zwiększy  konkurencję - a na tym jak zwykle wygra klient, uspokaja Faliński.

Podkreśla ponadto, że niewielkie sklepy pozyskały w ostatnich latach wielkiego sojusznika, jakim są sieci hurtowe. To tam kupują produktypo niskich cenach, które gwarantują im konkurowanie z dyskontami.

Jak mówi, dyskonty, to bardzo konkurencyjny format handlowy, ale nie jedyny i akurat w Polsce stymulujący, niż wypierający. Mały dyskont i niewielki supermarket uruchomiły w Polsce proces sieciowania firm o profilu kupieckim, czyli tych najmniejszych osiedlowych sklepików. Pomogła w tym franczyza. Dzięki temu, ocenia ekspert, w tej chwili mamy bardzo dobrą równowagę pod względem cenowym w tym segmencie rynku.

Dyskonty zaczynają walczyć na jakość, nie ceny

Co ważne, coraz częściej dyskonty toczą bitwę nie na ceny, ale na jakość. W ten sposób, podkreśla Faliński, klienci otrzymują coraz lepsze produkty za bardzo przyzwoite ceny.

Zdaniem specjalistów, rynek handlu detalicznego w najbliższym czasie zdominuje walka o bogacącego się polskiego konsumenta, który coraz częściej poszukuje produktów spożywczych lepszej jakości.

- Dlatego na przestrzeni ostatnich lat byliśmy świadkami, jak dyskonty zamieniały palety na półki, a teraz umieszczają na nich coraz więcej towarów, oznaczonych certyfikatami, znakami jakości i nagrodami – tłumaczy Faliński.

Dyskonty coraz częściej oferują marki własne – ale zaliczane nie do półki ekonomicznej, ale premium.

Strach hipermarketu przed dyskontem

Większy problem maja hipermarkety, które muszą szukać nowej formuły handlowej i walczyć o utrzymanie swojej pozycji.

A to oznacza optymalizację oferty, tak by była ona najtańsza w stosunku do wysokiej jakości,  dostarczenie jak największego wyboru produktów oraz wypracowanie metody dotarcia do jak największej liczby klientów. Trzeba do tego wykorzystywać np. taki kanał sprzedaży, jakim jest Internet.

Justyna Golonko, jk