Przypomnijmy, premier Donald Tusk mówił w maju dziennikarzom, że wystąpienia Piechocińskiego ws. zaskarżenia do ETS dyrektywy tytoniowej należy traktować jako demonstrację jego własnych poglądów, ale zastrzegł, że administracja będzie wspierała skargę.
- Te kwestie rozstrzygały się dużo, dużo wcześniej i oczywiście taka intensywna praca potrzebna była dużo wcześniej, kiedy się rodziła dyrektywa. W tej chwili oczywiście nasza administracja będzie (to) wspierała, niezależnie od tego, na ile szanse powodzenia mają wnioski sądowe w tej chwili - mówił szef rządu.
Na razie trwają uzgodnienia międzyresortowe
Piechociński powiedział dzisiaj po spotkaniu z przedstawicielami branży tytoniowej, że kwestia skierowania skargi do ETS na dyrektywę rozpatrywana będzie na jednym z najbliższych posiedzeń Komitetu Stałego Rady Ministrów. - Jeśli Komitet zaakceptuje to rozwiązanie, w efekcie znajdzie się na posiedzeniu rządu i wtedy Rada Ministrów skorzysta lub nie z tej ścieżki - podkreślił.
Wniesienie skargi wymaga zgody całego rządu
Decyzja o wniesieniu skargi wymaga zgody całego rządu. Trwają konsultacje międzyresortowe w tej sprawie. Po ewentualnej decyzji Rady Ministrów skargę przygotuje MSZ.
Rząd potwierdza: za miesiąc zaskarżymy i zablokujemy dyrektywę tytoniową >>>
Dyrektywa: zakaz papierosów smakowych, mentole z okresem przejściowym
Zgodnie z dyrektywą tytoniową od 2016 r. mają być zakazane papierosy z dodatkami smakowymi; listę tych dodatków opracować ma Komisja Europejska. Wyjątkiem objęto papierosy mentolowe, dla których wprowadzony zostanie 4-letni okres przejściowy. To oznacza, że zakaz wejdzie w życie dopiero latem 2020 r.
Zakazowi mentoli sprzeciwiała się Polska, będąca największym producentem gotowych wyrobów tytoniowych i drugim co do wielkości producentem tytoniu w UE; przoduje też jeśli chodzi o popularność cienkich papierosów typu slim i mentoli.
Według szacunków Związku Przedsiębiorców i Pracodawców 60 tys. ludzi w Polsce zajmuje się uprawą tytoniu w prawie 15 tysiącach gospodarstw rolnych. W Polsce działa aż 6 z 31 fabryk wyrobów tytoniowych, jakie znajdują się w Europie.
Pierwotny projekt dyrektywy tytoniowej, zaproponowany przez KE, przewidywał także wprowadzenie zakazu sprzedaży cienkich papierosów, co zostało jednak odrzucone zarówno przez kraje Unii i PE.
Jak szacuje KE, dzięki zmianom w dyrektywie konsumpcja tytoniu może spaść o 2 proc. w ciągu pięciu lat. Liczba palaczy w UE zmniejszyłaby się o 2,4 mln. Według szacunków każdego roku palenie tytoniu zabija 6 mln osób na świecie, w tym 700 tys. w Europie.
Dyrektywa tytoniowa zakłada również, że 65 procent powierzchni paczek pokryją ostrzeżenia obrazkowe.
PAP, IAR, jk