W środowym komunikacie KUKE wskazano, że eksport liczony w złotych wyniósł 57,523 mld i był o 1,4 proc. wyższy niż w czerwcu, a wobec lipca 2013 r. zwiększył się o 1,7 proc.
Nietypowy wzrost
- Lipcowy wzrost obrotów nie jest zjawiskiem typowym. Zazwyczaj bowiem to na czerwiec przypada szczególnie wysoka aktywność, po której w lipcu obroty nie zmieniają się, bądź wręcz ulegają korekcie - czytamy w komunikacie.
Eksperci Korporacji poinformowali, że dane z bieżącego roku wskazują, iż część transakcji, która zazwyczaj dokonywana jest w czerwcu, została przesunięta przez przedsiębiorców na pierwsze dni lipca. W efekcie poprawiły się lipcowe statystyki, jednocześnie pogorszyły się czerwcowe.
Efekt wysokiej bazy
- Analizując wyniki tegoroczne trzeba jednak pamiętać o bardzo specyficznej (wysokiej) bazie do porównań z roku ubiegłego. To właśnie w czerwcu i lipcu ubiegłego roku realizowano pierwsze większe zlecenia importerów z krajów Unii, a skala notowanego wtedy wzrostu eksportu zadziwiła nawet największych optymistów. W konsekwencji obecnie obserwowana roczna dynamika eksportu uległa w czerwcu ograniczeniu do 7,3 proc. z 11,5 proc. w maju. W lipcu zaś uległa dalszej korekcie do 4,9 proc. Co jednak należy podkreślić, wciąż pozostaje dobra - zaznaczono w zestawieniu.
Eksperci KUKE stwierdzili ponadto, że na lipcowe wyniki wpłynęła też postępująca poprawa w zakresie popytu na rynku krajowym.
Pomaga slaby zloty
- Eksportowi wciąż sprzyja stosunkowo słaba wycena złotego, pozwalająca na oferowanie potencjalnym klientom dodatkowych rabatów czy upustów za kupno większych porcji towaru, choć ich stosowanie ogranicza w sprawozdawczości wielkości realizowanych obrotów - napisano.
PAP, abo