Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Wiśniewska 03.10.2014

LOT radzi sobie coraz lepiej. Na razie nie potrzebuje drugiej transzy pomocy publicznej

PLL LOT co najmniej do końca października nie wystąpi o drugą transzę pomocy publicznej - podała w czwartek spółka w komunikacie. Prezes LOT Sebastian Mikosz powiedział, że spółka robi wszystko, by odsunąć w czasie decyzję o wystąpieniu o taką pomoc.

Przebywający na Forum EFNI w Sopocie prezes LOT-u mówił, że sytuacja spółki poprawia się na tyle, że w dalszym ciągu odsuwa w czasie decyzję o wstąpieniu o drugą transzę pomocy. - Będziemy odsuwać tę decyzję tak długo, jak będziemy mogli - podkreślił.
Jak mówił, pierwotnie planowano, że druga transza pomocy trafi do LOT w sierpniu 2013 r. - Do końca roku 2015 mamy możliwość wstąpienia o tę transzę. Jeśli powstanie taka potrzeba, choćby z racji tego, że dalsza restrukturyzacja będzie wymagała szybszego finansowania, wówczas wystąpimy o nią - wskazał.

Prezes LOT: Na razie nie występujemy o drugą transzę pomocy

Źródło: TVN24 Biznes i Świat/X-news

- Podejmujemy jednak wszystkie możliwe działania, aby nadal odsuwać tę decyzję - zaznaczył.
Spółka zwiększa zyski
Mikosz poinformował też, że nadal podtrzymuje prognozę 70 mln zł na działalności podstawowej na plusie w 2014 roku. Jednocześnie dodał, że jeśli chodzi o wynik netto, to "wszystko będzie zależeć w dużej mierze od różnic kursowych".
W czwartkowym komunikacie LOT poinformował, że spółka konsekwentnie zwiększa swoje zyski. - Już po 8 miesiącach tego roku spółka zaczęła zarabiać na lataniu. Obecnie jest kilkadziesiąt milionów złotych na plusie - napisano.
Pod koniec lipca tego roku Komisja Europejska podjęła pozytywną decyzję w sprawie LOT-u. Zaakceptowała Plan Restrukturyzacji i uznała, że pomoc publiczna została udzielona zgodnie z prawem. Proces restrukturyzacji spółki kończy się formalnie pod koniec 2015 r. Obecnie dopracowywana jest długoterminowa strategia firmy.

Źródło: TVN24 Biznes i Świat/x-news

Mikosz: LOT mógłby dużo zyskać na umowie TTIP między UE a USA

Mikosz w Sopocie ocenił ponadto, że europejskie spółki, w tym m.in. LOT, mogłyby dużo zyskać na podpisaniu i wdrożeniu umowy o Transatlantyckim Partnerstwie w dziedzinie Handlu i Inwestycji między UE i USA.

Celem TTIP jest utworzenie strefy wolnego handlu pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską i ułatwienie wzajemnych inwestycji. Negocjacje w tej sprawie trwają od 2013 r., a umowa zakłada wyeliminowanie ceł, barier administracyjnych i regulacyjnych, które utrudniają handel i inwestycje pomiędzy UE oraz USA.
Mikosz zaznaczył, że TTIP jest nadal negocjowany i nie wie on, co ostatecznie znajdzie się w tej umowie.
- Mam nadzieję, że TTIP skoncentruje się na kilku dziedzinach i zostanie wynegocjowany. Na tej umowie skorzystałyby wszystkie spółki europejskie. Mogę potwierdzić, że LOT na pewno by na tym skorzystał, jeśli w umowie znajdą się zapisy ułatwiające wzajemne inwestowanie i wzajemny handel - mówił szef LOT-u.

PAP, awi