Polski eksport wieprzowiny uległ znaczącemu zmniejszeniu. Powodem tej sytuacji jest wystąpienie w naszym kraju Afrykańskiego Pomoru Świń (ASF) i wprowadzenie rosyjskiego embarga na produkty rolno-spożywcze pochodzące z Unii Europejskiej. Od początku roku do końca lipca polski eksport wieprzowiny wyniósł 207 tys. ton i był o 15 proc. niższy niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Większość mięsa, bo 151 tys. ton trafia do krajów Unii Europejskiej, a poza Unią najwięcej krajowej wieprzowiny wysłano do Stanów Zjednoczonych i do Hongkongu. Polska walczy o nowe rynki zbytu i o odblokowanie starych szlaków handlowych.
Polska chce eksportować na daleki wschód
Po wprowadzeniu rosyjskiego embarga, bardzo ważne stały się kontakty z Wietnamem, Chinami, Japonią, Koreą i Stanami Zjednoczonymi. - Z jednej strony wprowadzono embargo na rynek rosyjski, z drugiej pojawiły się przypadki wystąpienia ASF w Polsce. Sytuacja jest szczególna i sprawia, że branża musi się odnaleźć w nowej rzeczywistości - mówi Agnieszka Różańska, dyrektor ds. projektów międzynarodowych Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego. – Wartość eksportu na rynki strategiczne takie jak Chiny, Korea, czy Japonia zanotowała bardzo duże spadki – dodaje.
Są jednak także partnerzy, którzy kupują coraz więcej. - Szczególnie należy zwrócić uwagę na takie rynki jak Wietnam i Stany Zjednoczone, gdzie widać zdecydowany ruch na plus. W przypadku USA jest to trzykrotny wzrost w stosunku do ubiegłego roku. Do Ameryki w zeszłym roku wyeksportowaliśmy 4 tys. ton mięsa, w tym roku 12,5 tys. ton do tej pory – wylicza rozmówczyni.
W przypadku Wietnamu zanotowano podobne wzrosty. – Na tamtejszy rynek w 2013 roku trawiło 250 ton wieprzowiny, a w ty roku do tej pory 550 ton mięsa – dodaje.
W kwestii innych rynków strategicznych, czyli Chin, Japonii i Korei Południowej trwają negocjacje by cofnąć blokady na eksport.
Niekorzystane wyniki sprzedaż za granicę znajdują swoje odzwierciedlenie w cenach na rynkach krajowych. Według danych GUS za kilogram wieprzowiny w sierpniu płacono 5,19 zł, czyli o 13 proc. mniej niż w tym samym okresie w 2013 roku
Elżbieta Mamos, abo